Socjopapa napisał(a):El Commediante: a nie? Zresztą to była odpowiedź na twierdzenie, że dawno wojny nie było, a patrz, tu pod samym nosem się znalazła.
Sam fakt, że to co dzieje się na Ukrainie już nazywamy wojną świadczy o tym o ile pokojowi się staliśmy. Nawet retoryka członków konfliktu. Oficjalnie wszystkie strony twierdzą, że chcą pokoju a jedna nawet nie przyznaje, że w ogóle w konflikcie uczestniczy.
Ofiar jest około 500. Dawniej w Europie nazwalibyśmy to bardzo nudnym dniem.
Do tego oczywiście kontrowersyjne jest czy Rosję i Ukrainie można nazywać demokracjami w zachodnim tego słowa znaczeniu. Bo określać się demokracją to robi nawet Korea Płn.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"
― Ignacy Daszyński
― Ignacy Daszyński

