Jedno nie wyklucza drugiego.
Megakorporacje stają się nieruchawe ale udziału państwowego czynnika antymonopolowego też nie można pominąć.
Casus Microsoft i bezprecedensowa akcja rządu USA (wtedy MS osiągnął 95% udział w rynku OS).
Pewnie gdyby nie to, Apple by umarło a o Androidzie nikt by nie usłyszał.
Poza tym globalizacja zdecydowanie poszerzyła 'pole gry'. Dzisiaj nawet wielki rynek USA to za mało.
Megakorporacje stają się nieruchawe ale udziału państwowego czynnika antymonopolowego też nie można pominąć.
Casus Microsoft i bezprecedensowa akcja rządu USA (wtedy MS osiągnął 95% udział w rynku OS).
Pewnie gdyby nie to, Apple by umarło a o Androidzie nikt by nie usłyszał.
Poza tym globalizacja zdecydowanie poszerzyła 'pole gry'. Dzisiaj nawet wielki rynek USA to za mało.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

