Pilaster,
uważam, że "putiniada" wzięła się z cen ropy oscylujących wokół 100$ za baryłkę. I podążających za cenami ropy, cen gazu.
Dzięki nim Putin skonsolidował swoją władzę, regularnie wypłacając budżetowe pensje i świadczenia, oraz pokusił się o próbę odbudowy międzynarodowej pozycji Rosji. Kilkukrotnie wypowiadał się publicznie, żądając zmiany traktowania Rosji jako słabego państwa i uznania jej roszczeń i oczekiwań. Gdy cena baryłki ropy przekroczyła 100$, przestał prosić i żądać, i poszedł po "swoje", czyli na początek, po Krym i wschodnią Ukrainę.
Każdą baryłką ropy, i każdym metrem sześciennym gazu kupowanymi w Rosji, wzmacniamy reżim Putina.
Dziś to grono uzupełniły niemal cała Azja, niemal cała Ameryka Południowa, a dołącza do niego Afryka. Cirka about z 4, 5 mld konsumentów.
Ropa już nigdy nie będzie dostępna za 40-50$ za baryłkę. Chyba, że przyjmiemy realność "popkiewiczowskiego" scenariusza globalnego kryzysu ekonomicznego.
uważam, że "putiniada" wzięła się z cen ropy oscylujących wokół 100$ za baryłkę. I podążających za cenami ropy, cen gazu.
Dzięki nim Putin skonsolidował swoją władzę, regularnie wypłacając budżetowe pensje i świadczenia, oraz pokusił się o próbę odbudowy międzynarodowej pozycji Rosji. Kilkukrotnie wypowiadał się publicznie, żądając zmiany traktowania Rosji jako słabego państwa i uznania jej roszczeń i oczekiwań. Gdy cena baryłki ropy przekroczyła 100$, przestał prosić i żądać, i poszedł po "swoje", czyli na początek, po Krym i wschodnią Ukrainę.
Każdą baryłką ropy, i każdym metrem sześciennym gazu kupowanymi w Rosji, wzmacniamy reżim Putina.
Cytat:Cytat:Odwołam się do czasów mojej młodości. Wtedy ropę konsumowały: USA i Europa Zachodnia, Kanada, Australia i Japonia. Reszta świata jeździła rowerami, albo wierzchem na bawole.
i doczeka czasów, gdy Ameryka i Arabowie będą zmuszeni do przywrócenia
rynkowych cen ropy.
Czyli 40-50 dolarów za baryłkę? To dopiero Putun będzie skakał z radości.
Dziś to grono uzupełniły niemal cała Azja, niemal cała Ameryka Południowa, a dołącza do niego Afryka. Cirka about z 4, 5 mld konsumentów.
Ropa już nigdy nie będzie dostępna za 40-50$ za baryłkę. Chyba, że przyjmiemy realność "popkiewiczowskiego" scenariusza globalnego kryzysu ekonomicznego.

Cytat:Ropa nigdy nie była po 150 dolarów. I jeszcze długo, przynajmniej kilkanascie lat, nie będzieNie zaryzykuję podania terminu, ale jestem przekonany, że wkrótce zobaczymy 150$ za baryłkę ropy.

