Niewydajność wolnego rynku na przykładzie polskiego budownictwa.
Nie muszę przypominać, że aby założyć firmę budowlaną w Polsce nie potrzebujemy żadnego wykształcenia budowlanego. Mamy w tym sektorze całkowity liberalizm. Każdy może otworzyć swoją firmę budowlaną i świadczyć usługi. Zwolennicy wolnego rynku zapewne powiedzą, że wszechmogący wolny rynek świetnie odsieje ziarna od plew i doprowadzi do tego, że na rynku pozostaną tylko najlepsi fachowcy. Świadczący wysokiej jakości usługi. Ale zaraz. Coś się nie zgadza. Doświadczenie czy też usłyszane historie mówią, że przecież jest inaczej.
Dlaczego tak jest? Kuleją tutaj założenia liberałów a mianowicie te mówiące o tym, że w grze rynkowej uczestniczą racjonalne i dobrze poinformowane podmioty. W rzeczywistości większość ludzi nie ma pojęcia o medycynie czy chociażby o budownictwie. Przykładowo już tak drobna rzecz jak wyłożenie płytkami schodów na zewnątrz wymaga wiedzy o takich rzeczach jak nasiąkliwość wodna płytek (zalecane E ≤ 0,5%) czy elastyczność, przyczepność do podłoża czy tiksotropowość kleju do klejenia. Ważny jest też wybór odpowiedniej zaprawy do spoinowania.
Czy ktoś uważa, że większość szefów czy pracowników firm budowlanych na rynku ma o tym pojęcie? Ba, lepiej że nie mają bo prawdopodobnie przy wycenie usługi wypadli by gorzej gdyby pod wzgląd wzięli odpowiednie materiały.
W większości przypadków wybór firmy wykonawczej podyktowany jest ceną za robociznę. Oczywiście wybór pada na wykonawcę, który zaoferuje najniższą cenę za usługę…i na tym etapie możemy popełnić błąd, ponieważ porównujemy ceny za usługę kierując się tymi samymi zasadami jak przy porównywaniu cen za produkty. Na przykład chcemy zakupić konkretny model telewizora konkretnego producenta. Sprawą oczywistą jest, że skusimy się na ofertę z niższą ceną niż z ceną wyższą za produkt, ponieważ w każdym przypadku zakupimy telewizor o tych samych parametrach technicznych. Jednak nie możemy tego samego powiedzieć o usługach. Oznacza to, że tak naprawdę nie jesteśmy w stanie ocenić czy usługa za niższą cenę jest korzystniejsza niż za cenę wyższą.
Innymi słowy wolny rynek nie tylko nie odsiewa złych firm od dobrych. On promuje złe firmy.
Bardzo często spotykanym problemem są takie podstawowe detale jak wypełnianie szczelin zaprawą klejową zamiast pianką poliuretanową (klej cementowy przewodzi pięćdziesiąt razy więcej ciepła niż pianka poliuretanowa). Co prowadzi do powstania mostków cieplnych a to prowadzi do zwiększenia wydatków na ogrzewanie budynku. Dzięki kamerą termowizyjnym możemy łatwo przeskanować budynki w okolicy i efekt okaże się taki, że chwycimy się za głowę. Większość, zdecydowana większość termoizolacji jest wykonana źle. Co jak pisałem wiążę się ze zdecydowanie większymi wydatkami na ogrzewanie. Na węgiel, który puścimy z dymem.
Jest to przykład ogromnej niewydajności i marnotrawstwa wolnego rynku. A to tylko budownictwo co z takimi dziedzinami jak medycyna, która dla większości ludzi jest wiedzą tajemną.
Nie muszę przypominać, że aby założyć firmę budowlaną w Polsce nie potrzebujemy żadnego wykształcenia budowlanego. Mamy w tym sektorze całkowity liberalizm. Każdy może otworzyć swoją firmę budowlaną i świadczyć usługi. Zwolennicy wolnego rynku zapewne powiedzą, że wszechmogący wolny rynek świetnie odsieje ziarna od plew i doprowadzi do tego, że na rynku pozostaną tylko najlepsi fachowcy. Świadczący wysokiej jakości usługi. Ale zaraz. Coś się nie zgadza. Doświadczenie czy też usłyszane historie mówią, że przecież jest inaczej.
Dlaczego tak jest? Kuleją tutaj założenia liberałów a mianowicie te mówiące o tym, że w grze rynkowej uczestniczą racjonalne i dobrze poinformowane podmioty. W rzeczywistości większość ludzi nie ma pojęcia o medycynie czy chociażby o budownictwie. Przykładowo już tak drobna rzecz jak wyłożenie płytkami schodów na zewnątrz wymaga wiedzy o takich rzeczach jak nasiąkliwość wodna płytek (zalecane E ≤ 0,5%) czy elastyczność, przyczepność do podłoża czy tiksotropowość kleju do klejenia. Ważny jest też wybór odpowiedniej zaprawy do spoinowania.
Czy ktoś uważa, że większość szefów czy pracowników firm budowlanych na rynku ma o tym pojęcie? Ba, lepiej że nie mają bo prawdopodobnie przy wycenie usługi wypadli by gorzej gdyby pod wzgląd wzięli odpowiednie materiały.
W większości przypadków wybór firmy wykonawczej podyktowany jest ceną za robociznę. Oczywiście wybór pada na wykonawcę, który zaoferuje najniższą cenę za usługę…i na tym etapie możemy popełnić błąd, ponieważ porównujemy ceny za usługę kierując się tymi samymi zasadami jak przy porównywaniu cen za produkty. Na przykład chcemy zakupić konkretny model telewizora konkretnego producenta. Sprawą oczywistą jest, że skusimy się na ofertę z niższą ceną niż z ceną wyższą za produkt, ponieważ w każdym przypadku zakupimy telewizor o tych samych parametrach technicznych. Jednak nie możemy tego samego powiedzieć o usługach. Oznacza to, że tak naprawdę nie jesteśmy w stanie ocenić czy usługa za niższą cenę jest korzystniejsza niż za cenę wyższą.
Innymi słowy wolny rynek nie tylko nie odsiewa złych firm od dobrych. On promuje złe firmy.
Bardzo często spotykanym problemem są takie podstawowe detale jak wypełnianie szczelin zaprawą klejową zamiast pianką poliuretanową (klej cementowy przewodzi pięćdziesiąt razy więcej ciepła niż pianka poliuretanowa). Co prowadzi do powstania mostków cieplnych a to prowadzi do zwiększenia wydatków na ogrzewanie budynku. Dzięki kamerą termowizyjnym możemy łatwo przeskanować budynki w okolicy i efekt okaże się taki, że chwycimy się za głowę. Większość, zdecydowana większość termoizolacji jest wykonana źle. Co jak pisałem wiążę się ze zdecydowanie większymi wydatkami na ogrzewanie. Na węgiel, który puścimy z dymem.
Jest to przykład ogromnej niewydajności i marnotrawstwa wolnego rynku. A to tylko budownictwo co z takimi dziedzinami jak medycyna, która dla większości ludzi jest wiedzą tajemną.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"
― Ignacy Daszyński
― Ignacy Daszyński

