Jeszcze w kwestii rżenia z uciechy z powodów spadających cen ropy, jest to sytuacja bardziej złożona niż mówi telewizor. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Opisywałem poprzednio jak rubel choć ze stratami obronił się przed atakiem spekulacyjnym domów inwestycyjnych. Taktyka Kremla była mądra, nic nie robili stwarzali wrażenie inercji wewnętrznej podpieranej wypowiedziami szefowej banku Rosji o nieinterwencji. Potem podniesienie stóp z zaskoczenia i atak odparty. W finansach toczy się bowiem prawdziwa wojna, której ta jest tylko jej zewnętrznym przejawem.
A teraz ....
Po oświadczeniu Władimira Putina, że będzie chronić rosyjską ludność na Ukrainie doprowadziły do dramatycznego spadku wartości akcji rosyjskich spółek energetycznych.
Zachodni inwestorzy w panice nagle zaczęli sprzedawać akcje na giełdzie bojąc się całkowitej utraty ich wartości.
Putin tylko się uśmiechał na konferencjach prasowych i czekał na odpowiedni moment przez tydzień. Gdy uznał że cena akcji jest wystarczjąca niska nakazał natychmiastowego zakupu aktywów, które były w rękach Amerykanów i Europejczyków! Gdy inwestorzy zachodni zorientowali się w czym rzecz było już za późno. Akcje były w rękach rosyjskich!
Rosja skupiła w swych rekach prawie 100% aktywów tych firm, kosztem zaledwie 20 mld $.
Teraz większość zysków z ropy i gazu pozostanie w Rosji.
Rosja odkupiła za grosze swoje zapasy ropy i gazu warte miliardy dolarów.
Takiej niezwykłej operacji nie widziano od czasu ustanowienia rynku akcji.
(...)
Spadek cen ropy na świecie o np. 50% nie oznacza dla Rosji straty 50%.
Mają bowiem większy pakiet akcji niż wcześniej.
Reszta tu.
Co by nie mówić, bez względu na wartość akcji surowce energetyczne w ziemi pozostaną, koniec kropka. Ceny za rok, dwa pójdą w górę, nie da się trzymać ich tak nisko w nieskończoność.
Trwa obecnie wpychanie przez Rosję Donbasu i okolic do Ukrainy z powrotem. Skoro nie da się nic więcej ugrać warto zmiękczyć sankcje pokazując dobrą wolę i ustępstwa. Separatyści próbują wciągnąć w bardziej w konflikt Rosje, są bez wyjścia. Ci co przyjęli rosyjskie obywatelstwo będą musieli wyjechać do Rosji, inaczej zostaną rozstrzelani jako zdrajcy. Rosja będzie mogła tam powrócić jeśli w wojnie finansowej uda się osłabić USA, bowiem front antydolarowy i antyamerykański rośnie. W Rosji bieda, banki wydzielają ruble nie mówiąc o dolarach, pytanie tylko kto wytrzyma więcej, gra toczy się dalej ....
A teraz ....
Po oświadczeniu Władimira Putina, że będzie chronić rosyjską ludność na Ukrainie doprowadziły do dramatycznego spadku wartości akcji rosyjskich spółek energetycznych.
Zachodni inwestorzy w panice nagle zaczęli sprzedawać akcje na giełdzie bojąc się całkowitej utraty ich wartości.
Putin tylko się uśmiechał na konferencjach prasowych i czekał na odpowiedni moment przez tydzień. Gdy uznał że cena akcji jest wystarczjąca niska nakazał natychmiastowego zakupu aktywów, które były w rękach Amerykanów i Europejczyków! Gdy inwestorzy zachodni zorientowali się w czym rzecz było już za późno. Akcje były w rękach rosyjskich!
Rosja skupiła w swych rekach prawie 100% aktywów tych firm, kosztem zaledwie 20 mld $.
Teraz większość zysków z ropy i gazu pozostanie w Rosji.
Rosja odkupiła za grosze swoje zapasy ropy i gazu warte miliardy dolarów.
Takiej niezwykłej operacji nie widziano od czasu ustanowienia rynku akcji.
(...)
Spadek cen ropy na świecie o np. 50% nie oznacza dla Rosji straty 50%.
Mają bowiem większy pakiet akcji niż wcześniej.
Reszta tu.
Co by nie mówić, bez względu na wartość akcji surowce energetyczne w ziemi pozostaną, koniec kropka. Ceny za rok, dwa pójdą w górę, nie da się trzymać ich tak nisko w nieskończoność.
Trwa obecnie wpychanie przez Rosję Donbasu i okolic do Ukrainy z powrotem. Skoro nie da się nic więcej ugrać warto zmiękczyć sankcje pokazując dobrą wolę i ustępstwa. Separatyści próbują wciągnąć w bardziej w konflikt Rosje, są bez wyjścia. Ci co przyjęli rosyjskie obywatelstwo będą musieli wyjechać do Rosji, inaczej zostaną rozstrzelani jako zdrajcy. Rosja będzie mogła tam powrócić jeśli w wojnie finansowej uda się osłabić USA, bowiem front antydolarowy i antyamerykański rośnie. W Rosji bieda, banki wydzielają ruble nie mówiąc o dolarach, pytanie tylko kto wytrzyma więcej, gra toczy się dalej ....

