Wookie napisał(a):Nie powołuję się na empirystę, tylko wymóg nazywam (a właściwie autor tej koncepcji, czyli Bohdan Chwedeńczuk) nazywa na cześć tego empirysty.
Czyli na wymóg empiryczny powołując się na empirystę.
Cytat:Nadal nie przedstawiłeś żadnego argumentu za swoim stanowiskiem
Nie jest to bowiem dowód empiryczny, co niczego nie umniejsza, wręcz przeciwnie, w końcu empiryzm niczego nie dowodził nigdy i nie dowodzi. I ów wymóg nie jest żadnym wymogiem koniecznym, tylko logicznym błędem, ponieważ język religijny nie opisuje zjawisk wedle kryteriów empiryczno-racjonalnych.
Cytat:więc nie wiem z czym ktokolwiek miałby tu polemizować.
Ty już jesteś przekonany, więc nie musisz o niczym z nikim polemizować bo Twoim celem nie jest zrozumienie, lecz skompromitowanie. Żeby zrozumieć język religijny nie można tego zrobić poprzez niereligijny system dogmatów (empiryczny, racjonalny itp.).
Cytat:Wypadałoby zacząć od tego jakie zjawiska wyjaśnia język katolicki, jakiego rodzaju jest to wyjaśnienie, czy jest komunikowalne i w jaki sposób, jakie proponujesz kryterium sensowności (bo jakieś chyba uznajesz?). To tak na początek. Rzucić hasełkiem to sobie każdy może.
Język religijny jest w pełni zrozumiały i nie mniej a bardziej funkcjonalny dla każdego, jeśli przyjmie się zgodny ze współczesną nauką język idealistyczny, a nie realistyczny (który pokutuje wśród zapóźnionych empirystów racjonalnych).
