Cytat:Zrozumieć, że rozumem nie da się niczego udowodnić, bo racjonalizm, tak jak empiryzm, opiera się na nieudowodnionym założeniu a priori, że rozum prowadzi do prawdy. To dogmat, ale nikt nie udowodnił, że tak jest.
Być może Cię to bardzo zdziwi, ale wszelkie dowodzenie czegokolwiek oparte jest na aksjomatach, a więc zdaniach przyjętych bez dowodu. Tak działa logika. A że ona działa to się możesz przekonać pisząc na swoim komputerze.
Cytat:Akceptując sceptycyzm otworzy się przed Tobą więcej możliwości, bo nie będziesz miał mechanizmów obronnych przed poznawaniem niewygodnych, bo obalających schematy myślowe, których się kurczowo trzymasz dla swojego poczucia stabilności i bezpieczeństwa egzystencjalnego, nowych elementów świata. Dla sceptyka nie ma żadnego problemu ani sprzeczności z rozumem, aby badać zjawiska duchowe. Co ciekawe, wówczas taki wolny od dogmatów rozum dostrzega znacznie więcej i widzi to, czego inni nie chcą, aby widział. Okazuje się, że dostrzega się wówczas całe połacie ocenzurowanej tematyki naukowej. Wtedy dostrzega się w jakiej fikcji się żyło. Ale to trzeba najpierw tego spróbować, a nie kurczowo trzymać się: "Pan w szkole coś powiedziała to tak jest".
Ale żeby coś poznać i zacząć coś badać to muszę mieć przedmiot tego badania, jak mam go zidentyfikować jeśli nie na podstawie doświadczenia albo jego rozumowej reprezentacji? Muszę zdefiniować problem, zoperacjonalizować pojęcia i zrobić wiele innych, zupełnie podstawowych czynności, które pozwolą na tak oczywiste rzeczy jak dyskusja naukowa, krytyka naukowa i tym podobne.
Cytat:Raczej chodzi o to, że wyznając jako dogmat jakiś pogląd odbierasz sobie prawo rzeczowego poznawania całej prawdy. Wtedy dostrzega się, że ci, co się powołują na empirię sami negują wiele doświadczeń. Ci co powołują się na rozum, wcale nie są logiczni ani racjonalni w swoich twierdzeniach i często uciekają do rozumowego wyjaśniania niewygodnych zjawisk. Ci co powołują się na materializm, nie umieją wyjaśnić zjawisk niematerialnych, których nie da się tak wyjaśnić i które już od ponad 100 lat są znane ze swojej niematerialnej natury. Często wynika to z arogancji popędzanej ignorancją, a wszystko podszyte jest lękiem przed brakiem kontroli nad światem. To prawda, ludzie nie mają kontroli ani władzy nad światem i tego się boją. Kiedy przyjmiesz fakt, że ateizm nie jest pewnikiem, wtedy badanie i rozumienie Słowa Bożego stanie się banalnie łatwe i logiczne oraz wewnętrznie spójne w oparciu o wiele rzeczowych przesłanek, filozoficznych, naukowych, empirycznych i racjonalnych. Przeszkodą jest po prostu zła postawa - dogmatyzm.
Problem w tym, że ja niczego nie wyznaję jako "dogmat", a już na pewno nie przyjmuję jako dogmat ateizmu, który uważam za tak samo nonsensowny jak teizm. Przyjmuję natomiast hipotezę empiryczną na temat sensowności pewnych zdań i nonsensowności innych, i która oczekuje na falsyfikację. Jeszcze raz apeluję byś przejrzał ten temat.
Cytat:Zjawiska, które związane są ze światem idealnym, a nie realnym, czyli całe życie wewnętrzne człowieka. Np. jaźń, osobowość, informacja itd. Dusza po grecku to psyche... czyli psychika była uważana za duszę właśnie i wierzono, że jest ona nieśmiertelna. Dopiero później materialiści zanegowali istnienie takiej duszy nieśmiertelnej i zredukowali ją do XIX-wiecznego rozumienia pojęcia psychika, czyli (nadal nie wyjaśniony w swej istocie) efekt funkcjonowania materialnego organizmu ludzkiego.
No tak jest dokładnie, większość filozofów przyjmuje dziś, że tzw. "wewnętrzne życie człowieka" jest epifenomenem funkcjonowania mózgu. A Ty to odrzucasz, bo Ci się takie ujęcie nie podoba, tak?
Cytat:Podważenie empiryzmu nie jest łatwe? Więc udowodnij mi, że doświadczenie to dowód, że to, czego doświadczasz to istnieje poza Twoim umysłem.
Co to znaczy "poza Twoim umysłem"? W Twoich wypowiedziach jest implicite zawarta teza, że istnieją jakieś kantowskie noumeny (które właściwie też nie wiadomo czym miałyby być). Zoperacjonalizuj najpierw dowodu na co oczekujesz i jak taki dowód miałby w ogóle wyglądać.
Cytat:Musisz zrozumieć, że nauka to tylko jedna z tysięcy dziedzin filozofii. Nauka powstała jako jeden z nurtów filozoficznych. I jako wąska dziedzina wiedzy nie nadaje się do opisu tysięcy problemów, które są poza sferą naukową. Ale one są. I negowanie ich jest ani racjonalne ani tym bardziej naukowe. Uczciwy naukowiec mówi: "Nie rozważam tego zagadnienia, ponieważ wykracza poza obszar zainteresowań naukowych". Oszust powie: "Tego nie ma".
Po pierwsze nauka już od kilkuset lat nie jest żadną dziedziną filozofii, a to że z filozofii wyrosła to więcej niż oczywiste.
Po drugie żeby powiedzieć czego nie ma, trzeba wiedzieć istnienie czego się neguje. Znajomość znaczenia zdania A we wszystkich znanych mi przypadkach zakłada również znajomość znaczenia negacji zdania A. Oszuści (albo nieświadomi) mogą mówić zarówno "tego nie ma" oraz "to jest" w odniesieniu do zdań, które nie mają wartości poznawczej.
Cytat:Serio masz problem ze zrozumieniem tego, co napisałem? To trudno Ci będzie zrozumieć również takie zjawiska, jak splątanie kwantowe, superluminalna propagacja fotonów czy modele Wszechświata zakładające 4+n wymiarów.
O moje zrozumienie zjawisk takich jak splątanie kwantowe, to się naprawdę bać nie musisz.
Fizyka, także kwantowa, posługuje się precyzyjnymi, teoretycznymi pojęciami, które zawsze mają pewien (często pośredni) związek z doświadczeniem. Jest też oczywiście cała masa śmieciowych teorii, których autorzy albo sami nierozumieją fizyki kwantowej, albo wciskają ciemnemu ludowi bajki o tych wszystkich "kwantowych teoriach świadomości", "polach morfogenetycznych" i innych bzdurach.
Zupełnie inaczej w przypadku pojęcia "Bóg", które z definicji nie opisuje niczego doświadczalnego, więc do woli można w ramach teologii bawić się pojęciami, przekształcać je, tworzyć rozmaite "teorie" Boga, "wyjaśnienia" jego działalności itd.
Cytat:Słownik polecam.
Najpierw sam do niego zajrzyj, a potem jednak zastanów się dobrze co to miałaby być ta "udowodniona metodologia".

