Cytat:Ależ mnie to nie dziwi, dlatego stwierdzam ten fakt i powołuję się na niego, aby pokazać, że jakiekolwiek sądy ateistyczne są tyle warte co teistyczne, bo właśnie oparte na aksjomatach czyli czczych życzeniach.
Aksjomaty to nie są czcze życzenia ani dogmaty, i można je odrzucać powołując się między innymi na racjonalność. Aksjomaty mogą też wynikać z formuł udowodnionych w ramach innego systemu twierdzeń.
Cytat:Raz działa, a raz nie działa, poza tym to, że piszę na komputerze nie dowodzi niczego poza tym, że doświadczam czegoś, co nazywam "pisaniem na komputerze", a z tego nic więcej nie wynika, np. nie wynika, że komputer jest poza moim "ja" i że on istnieje kiedy go nie widzę albo o nim nie myślę itd.
Oczywiście, że nie wynika że komputer jest poza Twoim "ja", bo nie wiadomo co by to w ogóle miało oznaczać, znowu postulujesz jakieś noumeny, ale nie udowodniłeś że jest sens je postulować.
A w przykładzie z komputerem chodziło mi o to, że powstał on w oparciu o rozmaite założenia, rozmaite obliczenia, wiedzę z przeróżnych dziedzin, chociażby fizyki, chemii, materiałoznawstwa i teorii informacji. To oznacza, że nauka DZIAŁA. Można za jej pomocą zmieniać rzeczywistość, formułować przewidywania, które na mocy wyjaśnień naukowych się sprawdzają (weryfikacja) lub nie (falsyfikacja).
Cytat:Jedyne przedmioty badania to informacje, czyli "prawdopodobieństwo zdarzenia" oraz ich konstrukcje, a cała reszta to interpretacje, które nazywasz "badaniem, teoriami itd.".
No i właśnie za pomocą tych badań i teorii potrafimy przewidywać zachowania doświadczanych przedmiotów. To mało?
Cytat:Co rozumiesz przez "zidentyfikować"? Czy chodzi Ci o poznanie istoty przedmiotu percepcyjnego? Jeśli tak, to nie da się poznać istoty, można sobie tylko budować wyjaśnienia, których prawdziwości nie da się sprawdzić.
Nie mam pojęcia o co chodzi z tą "istotą" i co to miałoby takiego być, więc nie - nie o nią mi chodzi. Wiem co to "kot", "wiatr" bo doświadczyłem tych rzeczy. Wiem co to "kwant" bo jest to pojęcie teoretyczne wyjaśniające rozmaite doświadczenia. Ale co to jest "Bóg" nie mam pojęcia - nie odnosi się w żaden sposób do mojego doświadczenia.
Cytat:Tyle, że ta hipoteza niczego nie wnosi do odpowiedzi na pytanie: "czy coś jest?", "czym jest istnienie?" itd.
No i bardzo dobrze, bo mnie te pytania nie interesują, a już w szczególności w kontekście, w jakim Ty je stawiasz.
Cytat:A ponieważ nie masz pewnych odpowiedzi na te pytania, jakiekolwiek tezy typu "Bóg istnieje" albo "Boga nie ma" są pozbawione jakiejkolwiek wartości poznawczej bo nigdy nie zostaną rozstrzygnięte. Innymi słowy tak, jak sam napisałeś, ateizm i teizm są równoprawne i równie nieudowodnione.
Co do pogrubionego. Tak, one są pozbawione wartości poznawczej i stąd tu nie ma żadnej kwestii. Jeśli mają opisywać jakiś stan rzeczywistości (a nie być suchą formułą w ramach jakiegoś formalizmu) to nie wiadomo czego i jak tu dowodzić. Można uważać, że pewien pogląd nigdy nie zostanie ostatecznie udowodniony, ale o ile stanowi hipotezę empiryczną jest sensowny (np. "X został zamordowany nożem". W pewnych okolicznościach można nie umieć tego dowieść, ale zdanie to sensownie opisuje pewien stan rzeczy, nawet jeśli byłoby fałszywe). Stąd oba przytoczone przez Ciebie poglądy należy uznać nie za równoprawne, ale za jednakowo nieuprawnione, bo są nonsensowne poznawczo.
Cytat:Że co proszę? Ja nie spotkałem ani jednego, który by w to wierzył. Wręcz przeciwnie, mają oni niezłą zgrzewkę z tego absurdalnego stwierdzenia, które nie wyjaśnia nawet dlaczego to właśnie to, co jest, miałoby być bliżej nie wyjaśnionym epifenomenem" czegoś, o czym tylko się przypuszcza, że istnieje "mózg". Co więcej, coraz więcej naukowców tak uważa i ta tendencja ma miejsce równolegle z rozwojem fizyki, kosmologii, astrofizyki itd.. od ponad 100 lat.
Może mało znasz filozofów, albo znasz filozofów tylko jednego środowiska? Tutaj masz badania na próbie prawie 2000 filozofów. 56,5% przyznaje się do fizykalizmu (27,1 do anty-fizykalizmu, 16,4% do innego stanowiska). A najciekawsze dla Ciebie powinno być to, że w pytaniu o istnienie świata zewnętrznego aż 81,6% odpowiada: "nie-sceptycki realizm"

Cytat:Nie, bo takie ujęcie jest sprzeczne tak z dowodami naukowymi jak i - co sam przyznałeś - oparte na "bo tak i ch.." (aksjomaty).
Z jakimi dowodami? Jak możesz powoływać się na dowody naukowe, skoro je odrzucasz jako oparte o "bo tak i chuj"?

