Rosjanie też nie odcięli się od zbrodni komunistów, Armii Czerwonej i NKWD... Odcięli się tylko od niektórych zbrodni ze względów politycznych, a nie ideologicznych, podtrzymując nadal mit o "wyzwoleńczej roli Armii Czerwonej", o tym, że NKWD wcale nie współpracowało z Gestapo w trakcie akcji likwidacyjnej polskich elit, że polscy jeńcy wojenni zostali zamordowani przez NKWD, ale nie w takiej liczbie jak podają historycy i nie z powodu w/wym akcji, a z racji "zamiaru destabilizowania ZSRR i podżegania do obalenia ""demokratycznej"" władzy ZSRR", że czerwonoarmiści wcale nie zgwałcili prawie 200.000 kobiet na Węgrzech i 400.000 w "wyzwolonych" Niemczech itd.
Komuniści są bezpośrednio odpowiedzialni za śmierć kilkudziesięciu milionów ludzi na przestrzeni swoich rządów, a mimo wszystko nadal są w Rosji uważani za wzory (nawet Stalin).
Komuniści są bezpośrednio odpowiedzialni za śmierć kilkudziesięciu milionów ludzi na przestrzeni swoich rządów, a mimo wszystko nadal są w Rosji uważani za wzory (nawet Stalin).
