http://wiadomosci.onet.pl/swiat/polacy-w...ainy/9ncv3
Tymczasem zauważono to co mi się wydawało już od jakiegoś czasu. Polska w sprawie Ukrainy wyraźnie stonowała i wygląda na to, że nie ma żadnego sensownego pomysłu co robić. Jest masa pieprzenia jak to popieramy i wspieramy i praktycznie brak konkretnych działań - zarówno na płaszczyźnie dyplomatycznej jak i gospodarczej.Wydaje się, że w Europie dużo więcej do powiedzenia w kwestii Ukrainy ma maleńka Litwa, która faktycznie aktywnie działa dyplomatycznie w tej kwestii niż my.
Takie wycofanie się jest bez sensu - z polonofobiczną Rosją i tak nasze stosunki się nie polepszą a tracimy szanse na ocieplenie stosunków z Litwą,Łotwą i Estonią oraz zbudowanie sobie mocniejszej pozycji w przyszłych kontaktach z Ukrainą.
Podobno aspirujemy do roli lidera w Europie Środkowej. Szkoda, że rząd Kopacz z buraczanym ministrem Sechetyną nie potrafi sensownie działać w tej kwestii, bo to doskonały test czy aspiracje do takiego liderowania to coś więcej niż mokre sny naszych polityków.
Tymczasem zauważono to co mi się wydawało już od jakiegoś czasu. Polska w sprawie Ukrainy wyraźnie stonowała i wygląda na to, że nie ma żadnego sensownego pomysłu co robić. Jest masa pieprzenia jak to popieramy i wspieramy i praktycznie brak konkretnych działań - zarówno na płaszczyźnie dyplomatycznej jak i gospodarczej.Wydaje się, że w Europie dużo więcej do powiedzenia w kwestii Ukrainy ma maleńka Litwa, która faktycznie aktywnie działa dyplomatycznie w tej kwestii niż my.
Takie wycofanie się jest bez sensu - z polonofobiczną Rosją i tak nasze stosunki się nie polepszą a tracimy szanse na ocieplenie stosunków z Litwą,Łotwą i Estonią oraz zbudowanie sobie mocniejszej pozycji w przyszłych kontaktach z Ukrainą.
Podobno aspirujemy do roli lidera w Europie Środkowej. Szkoda, że rząd Kopacz z buraczanym ministrem Sechetyną nie potrafi sensownie działać w tej kwestii, bo to doskonały test czy aspiracje do takiego liderowania to coś więcej niż mokre sny naszych polityków.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

