Kopacz daje popisy takiej niekompetencji, że aż żal patrzeć. Przypomina "żonę alkoholika". Miś się zdenerwował, więc trzeba mu ustąpić i oddać, co chce. Tak samo wobec związkowców, jak i Putina. Zero racjonalnej analizy w perspektywie dłuższej niż 5 minut.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.

