Widziałem postanowienia z Mińska i odnoszę wrażenie że jedyne co ugrał Putin to blokada otwartego dostarczania broni. Przez jakiś czas. I w zasadzie to tyle. Porażka na całej linii. Za to Poroszenko z Zachodem dalej mają nieskrępowane możliwości dopieprzania sankcji. Ciekawe czego się tak Putin przestraszył? Co prawda system Oko, zdechł definitywnie ale wstrzymywanie ekspansji Ługandy i Donbabwe aż do czerwca tylko z tego powodu... Coś tu nie gra.
Sebastian Flak

