II porozumienie mińskie jest w samej rzeczy porażką Putina, bowiem nic z niego nie uzyskał. Oczywiście te słomiane obietnice o wypłacie świadczeń mieszkańcom Donbasu przez Kijów nie będą miały pokrycia w rzeczywistości, natomiast Ukraina uzyskała dzięki temu porozumieniu czas, który gra na niekorzyść Rosji (w związku z sankcjami i cenami ropy, sztucznie zaniżanymi przez OPEC) - czas na zmobilizowanie i wyszkolenie około 25 tys. mężczyzn, na otrzymanie zbrojnej pomocy od USA (w postaci przede wszystkim wozów bojowych, helikopterów oraz kadry wsparcia strategicznego, których Ukrainie brakuje), zwiększenie pasa demarkacyjnego z 12 do 50 km też jest z korzyścią dla Ukrainy, gdyż to separatyści, a nie Ukraińcy mają się wycofać na granicę wyznaczoną I porozumieniem mińskim - Ukraińcy zatem utrzymają Debalcewe i wyjdą pierścienia mariupolskiego. Wycofanie broni artyleryjskiej z obszaru działań zbrojnych to również ukraiński sukces - wszak to głównie separatyści uderzali z gradów w co popadnie (głównie w obiekty cywilne).
Zatem na papierze porozumienie jest sukcesem Poroszenki i Zachodu. Jak to będzie w praktyce - zobaczymy. Według mnie porozumienie mińskie jest bez znaczenia dla sytuacji na froncie. Być może część artylerii na pewien czas umilknie, ale nie zostanie wyprowadzona, wątpię również w to by separatyści mieli wycofać się z podbitych przez siebie ziem. Ostatecznie II porozumienie mińskie odniesie taki sam skutek jak i I - a zatem da tymczasowe zawieszenie broni, które w tym przypadku będzie intratne dla Ukrainy, a nie dla separatystów, jak to było w okresie po I porozumieniu, kiedy to separatyści byli w głębokiej defensywie, oczekując na posiłki z Federacji.
Teraz większych posiłków z Rosji nie będzie, gdyż ta dąży za wszelką cenę do normalizacji stosunków gospodarczych z Zachodem. Jeśli dojdzie do zawieszenia broni i wstrzymania wsparcia separatystów przez Rosję, prawdopodobnie część sankcji w II kwartale tego roku zostanie zniesiona.
Być może Putin zrozumiał, że poprzez wojnę, tak niebywale kiepsko prowadzoną (aż dziw bierze, że 3. mocarstwo militarne świata jest bezradne wobec bardzo słabo wyszkolonej i bez nowoczesnego sprzętu armii*) pomaga tylko i wyłącznie rządowi w Kijowie, który czerpie z niej poparcie dla swoich działań i dla bardzo kiepskiej sytuacji gospodarczej w kraju.
*można się rozwodzić nad tym ile dokładnie z tej wojny uzyskał amerykański wywiad wojskowy, ale z pewnością bardzo dużo - słabością Rosji, wbrew mitologii Kremla, jest logistyka 22. Armii - w kluczowych momentach ofensywy separatystów - m.in. 2 grady dotarły za późno i nie wsparły ofensywy grupy wojsk frontu południowego
Zatem na papierze porozumienie jest sukcesem Poroszenki i Zachodu. Jak to będzie w praktyce - zobaczymy. Według mnie porozumienie mińskie jest bez znaczenia dla sytuacji na froncie. Być może część artylerii na pewien czas umilknie, ale nie zostanie wyprowadzona, wątpię również w to by separatyści mieli wycofać się z podbitych przez siebie ziem. Ostatecznie II porozumienie mińskie odniesie taki sam skutek jak i I - a zatem da tymczasowe zawieszenie broni, które w tym przypadku będzie intratne dla Ukrainy, a nie dla separatystów, jak to było w okresie po I porozumieniu, kiedy to separatyści byli w głębokiej defensywie, oczekując na posiłki z Federacji.
Teraz większych posiłków z Rosji nie będzie, gdyż ta dąży za wszelką cenę do normalizacji stosunków gospodarczych z Zachodem. Jeśli dojdzie do zawieszenia broni i wstrzymania wsparcia separatystów przez Rosję, prawdopodobnie część sankcji w II kwartale tego roku zostanie zniesiona.
Być może Putin zrozumiał, że poprzez wojnę, tak niebywale kiepsko prowadzoną (aż dziw bierze, że 3. mocarstwo militarne świata jest bezradne wobec bardzo słabo wyszkolonej i bez nowoczesnego sprzętu armii*) pomaga tylko i wyłącznie rządowi w Kijowie, który czerpie z niej poparcie dla swoich działań i dla bardzo kiepskiej sytuacji gospodarczej w kraju.
*można się rozwodzić nad tym ile dokładnie z tej wojny uzyskał amerykański wywiad wojskowy, ale z pewnością bardzo dużo - słabością Rosji, wbrew mitologii Kremla, jest logistyka 22. Armii - w kluczowych momentach ofensywy separatystów - m.in. 2 grady dotarły za późno i nie wsparły ofensywy grupy wojsk frontu południowego
