Co by nie mówić, to porozumienia wstrzymywały ofensywy. I wzmacniały pozycje Putina. To porozumienie to krok wstecz, Putin uśmiechnięty przytaknął każdej rewelacji i nawet nie wyznaczyli nowej linii demarkacyjnej. Jak na kolejną falę wydatków i zdobyczy, to nie upieranie się że "to nasze" jest bezsensowne. Skoro chcą korytarza na Krym to powinni głosić standardowe śpiewki o powstaniu uciskanych narodów Ługandy i Donbabwe. Po wspomnieniu przez Żarłaka innych cudów separatystycznej myśli rosyjskiej, zajrzałem co się dzieje z drugiej strony Ukrainy. W Naddniestrzu. Okazuje się że Wowa nie wysłał tam zwyczajowych 100 milionów dolców, a Mołdawia i Ukraina skutecznie je blokują. Co ciekawsze jest bliskie bankructwa i pojawiła się oferta przechandlowania go za Krym :-D Chyba się kończą te ogromne rezerwy walutowe :-) Żeby Wowy nie stać było na 100 baniek. Toż przecież kieszonkowe...
Sebastian Flak

