Sofeicz napisał(a):Na razie, to twój pupilek bije zbankrutowanego dziada proszalnego.
Łatwizna - pewnie nawet Rumunia by sobie poradziła.
Nie ma się z czego cieszyć.
Nie pupilek, napisałem wyraźnie, że człowiek nie wyraża sobą żadnych wartości, na których mi zależy lecz mistrz gier wojennych. Jeśli europejska elita da wciągnąć się w gry wojenne to już przegrała.
Stwierdzam jedynie, że Rosja, Putin i jego świta w konfrontacji militarnej z Europą Zachodnią zwycięży.
Jesteś gotów przekonać się? Bo Putin i Rosjanie będą gotowi.
A co do bicia zbankrutowanego dziada proszalnego to wiesz, że to łatwe jest czy tylko zdaje ci się?
Właśnie oglądam program, w którym pokazują jak wysoki, amerykański oficer odwiedza w Kijowie, w szpitalu, ukraińskich żołnierzy z pourywanymi kończynami. Już zaczęło się szczucie.
Teraz Amerykanie będą wszystkich w Europie na siebie napuszczać ażeby doszło do rozpadu europejskich sojuszy i powstania odrębnych sojuszy z USA. Dobra sytuacja do rozszerzania wpływów.Będzie gorzej. Trupów i kalek nikt już nie zapomni. W niemieckiej telewizji i radiu bardzo dużo o tym mówią. Boją się i słusznie. W Polsce jak znam życie na TVN lecą urocze seriale opisujące życie warszawskich japiszonów

- Na Ukrainę już została dostarczona broń z zewnątrz - oświadczył w czasie wizyty w Budapeszcie prezydent Rosji Władimir Putin.
To co? Nie można przecież teraz ukraińskich Rosjan zostawić na rzeź. Też potrzeba ich dozbroić. A jak trupów będzie więcej nikt już tego nie zatrzyma. Tak to działa.
UE daje ciała. Zamiast otworzyć rynek pracy dla Ukraińców i uzależnić wszelką pomoc dla Ukrainy od natychmiastowego przerwania walk i powrotu żołnierzy do domów angażuje się w grożenie Putinowi. Cena tego błędu będzie wysoka. Koszty pomocy gospodarczej dla Ukrainy i otwarcia rynków pracy byłyby wielokrotnie niższe.
Ale jak już pisałem chciwość i arogancja Europy Zachodniej nie pozwolą UE nie popełniać tego błędu.
