[Brainless]

http://www.forum.ateista.pl/showpost.php...ostcount=1

Vitam! Dzisiaj przyszło mi do głowy jedno pytanie i chciałbym wiedzieć jak na nie odpowiadają ateiści. Przepraszam, jeżeli już był gdzieś ten wątek.

Otóż według ateizmu, wszystkie istoty żywe powstały z jakiegoś pyłu we wszechświecie, a człowiek nie ma żadnej nieśmiertelnej duszy. Wobec tego życie zwierzęcia i człowieka ma taką samą wartość. A skoro można zabić rybę czy świnię, to... można też zabić człowieka. Jeżeli Bóg nie istnieje, to są tylko dwa logiczne i sensowne rozwiązania: 1) albo nie można zabijać żadnej istoty żywej: ani pająka, ani ryby, ani świni, ani człowieka albo 2) można zabić każdą istotę żywą, w tym również człowieka.

Drugie rozwiązanie, wiadomo, odpada. Chociaż był taki Hitler, który uwierzył w teorię ewolucji i w imię dążenia do "nadczłowieka" zaczął zabijać tych "słabszych"). Ale zakładam, że nie podzielacie mentalności Hitlera, [SIZE="3"]więc co, wszyscy ateiści nie zgadzacie się na zabijanie zwierząt i jesteście wegetarianami? Ateizm = wegetarianizm?[/SIZE]

Śmieszne jest (choć mi to się bardziej na płacz zbiera) zarówno powitanie, jak i cały post, a potem cały temat z wszystkimi znajdującymi się postami, ale mają być raczej pojedyncze wypowiedzi, więc dałem tę otwierającą temat.