Nonkonformista napisał(a):Ciekawe, czy to tylko jedna jaskółka, czy wreszcie polskie kino przestanie być prowincjonalne, a stanie się prawdziwie europejskie, więcej światowe; czy wreszcie osiągnie odpowiednio wysoki poziom, czy po "Idzie" ponownie stoczy się na samo dno i będzie prymitywne jako było wcześniej...? Czas pokaże.
To nie jest żadna jaskółka (tak jak i Oskar nie jest wyznacznikiem dobrego kina). Ten film jakkolwiek nie jest zły to nic nowego - nieco lepiej zrobiony i lepiej trafiony w klimat niż wiele podobnych poprzedników plus świetne zdjęcia - ale niewiele więcej. Jako uzasadnienie możesz przeczytać ten artykuł, bardzo dobrą recenzję krytyczną bez ocierania się o histerię i przesadę (chociaż po Oskarze histerię i przesadę prezentują bardziej zwolennicy niż przeciwnicy Idy):
http://wiadomosci.onet.pl/ida-spowiedz-z...chow/9f371
W większości się z tym co autor napisał się zgadzam, więc co się będę powtarzał.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

