Z tematu o wywieraniu presji na Imadżina 

białogłowa napisał(a)::lol2:
Miejsce akcji: saloon, dziki zachód
Scenka: klienci głośno przeklinają, spluwają na podłogę, gaszą pety raz na stole, raz na czole sąsiada, w powietrzu latają ostre przedmioty. Nagle ktoś wstaje, podnosi rękę i zwraca się do barmana:
- wnoszę o wywarcie presji na kolegę, ostatnio prezentuje bardzo niski poziom dyskusji.
Neuromanta napisał(a):Kuźwa, co to się dzieje... Za moich czasów, to się samemu wywierało taką presję, że ofiara dostawała drgawek, konwulsji i spazmów a na koniec uciekała do swojego kąta z płaczem, pretensjami i strzelonym fochem.
A i tak przybyłem tutaj w czasach pokoju. Cholera jasna, aż wstyd czytać takie żale. Poziom niegodny tego forum. Niegodny.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

