Sofeicz napisał(a):- Im bardziej parł do konfrontacji i wojny, tym bardziej był kochany przez rodaków. Aż do ogłoszenia "wojny totalnej".
Nie jestem w stanie tego potwierdzić. Przyjmijmy, że tak rzeczywiście jest w większości przypadków, choć śmiem w to wątpić, bo Rosja w porównaniu z Trzecja Rzeszą jest znacznie bardziej podzielonym państwem pod względem etnicznym i światopoglądowym, stąd takie bałwochwalcze oddanie Putinowi niekoniecznie ma przełożenie na nieuropejskie rejony kraju, a z jego części europejskiej też nawet do nas przedziera się przez propagandę wiele głosów krytyki i sprzeciwu. Marsz organizowany przez Niemcowa, który nie doszedł do skutku z powodu jego śmierci też niejako przeczy tej tezie, ale uznajmy, że głos sprzeciwu dotyczy marginesu, bo większość ludzi słucha propagandy z tv.
Sofeicz napisał(a):- Zaczął od połknięcia osłabionego kraju z własnego kręgu językowo-kulturowego.
Nic takiego nie miało miejsca. Jeśli mówisz o Ukrainie to przecież ona nigdy nie wyrwała się spod bezpośredniej strefy rosyjskich wpływów. Majdan był próbą oswobodzenia się, której wyniku jeszcze nie znamy.
Czy masz na myśli inne państwo?
Sofeicz napisał(a):- Używał mniejszości niemieckiej, jako V kolumny.
OK.
Sofeicz napisał(a):- Kontrolował i wykorzystywał oligarchów do rozkręcenia machiny wojennej.
Jakieś przykłady podaj.
Sofeicz napisał(a):- Doprowadził do perfekcji propagandę wrzucając wszystkich przeciwników do
komunistycznego wora.
Raczej imperialistycznego. No tak, ale to akurat jest podobieństwo bez znaczenia, bo każde państwo oparte na słabych podstawach szuka zewnętrznego wroga celem wewnętrznej konsolidacji i zapobieżeniu rozruchom.
Sofeicz napisał(a):- Mianował się obrońcą białej cywilizacji.
Pudło. Co najwyżej jako obrońca rosyjskojęzycznej ludności i rejonów z silnym wpływem rosyjskiej kultury. Putinowi daleko do obrony państw zachodnich, czy USA, a to przecież jest biała cywilizacja. Czy wg ciebie już nie?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

