Żarłak,
Jeśli to zlekceważysz, będziesz żył w nielicznych enklawach dobrobytu otoczonych wielkimi obszarami nędzy. Z pracą w Supermarkecie, jako jedyną ofertą dla młodych. Co Ci to przypomina?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prekariat
To nieprawda, że każdy może zostać programistą robotów, czy pracować w Show Businessie. Znaczny odsetek ludzi tracących dobrze płatne prace w wyniku wdrażania informatyzacji i robotyzacji stanowisk pracy, idzie na "śmieciówki", albo pracuje za grosze.
DziadBorowy,
Ale nie należy zapominać o kosztach docierania się systemu. Były znaczne, często liczone ludzkim życiem. Najbardziej spektakularne, to oczywiście Rewolucja Bolszewicka w Rosji i jej konsekwencje. Dzisiejsza sytuacja w świecie do złudzenia przypomina tę, z carskiej Rosji. Tylko, nie ogranicza się do jednego kraju.
Przykładem tego są małe rodzinne wytwórnie produktów regionalnych: serów, wędlin, win, chronionych przepisami unijnymi.
Sami powinniśmy o tym myśleć, nie oglądając się na Unię.
Cytat:Jako odpowiedź dla fanów grup interesów, które próbują krępować swobodny rynek różnymi koncesjami itp. które mają chronić interes tychże zamkniętych grup interesu. Bardzo chętnie sięgają one po argumenty w stylu miejsca pracy zostaną zabrane, pogorszy się jakość usług itp. A tak się dzieje chwilowo, bo rynek tak jak organizm człowieka dąży do równowagi. Stanowisko szyjącego buty zamieni się w stanowisko serwisanta automatu szyjącego.Nie rozumiem, czemu utożsamiasz interes biznesu, z interesem społecznym. Czasem mogą się pokrywać, ale nie zawsze. Na zachodzie Europy nikomu nie potrzeba tłumaczyć, że np. wpuszczenie na rynek wielkich marketów, niszczy lokalny handel. Niby wszystko jest w porządku - wielkie sklepy są efektywniejsze, oferują więcej i taniej, tylko, okazuje się, że przy okazji zniszczyły tkankę społeczną likwidując przedsiębiorstwa rodzinne na dużym obszarze.
Otwartość na nowe kwalifikacje i elastyczność są kluczem do przedsiębiorczej gospodarki. Możemy dalej szyć buty w stu procentach ręcznie (i są hobbyści, którzy to robią każąc sobie sporo płacić), ale tą drogą ograniczymy inowacje. Co jest lepsze? Ulepszanie czy stagnacja?
Jeśli to zlekceważysz, będziesz żył w nielicznych enklawach dobrobytu otoczonych wielkimi obszarami nędzy. Z pracą w Supermarkecie, jako jedyną ofertą dla młodych. Co Ci to przypomina?
Cytat:Cytat:Zrobotyzowana produkcja jest tania, więc towary są dostępne niemal dla każdego. Dobrym przykładem na to, są smartfony. Tyle, że przy okazji znika klasa średnia i wysoko kwalifikowani robotnicy, zastępowani rosnącą nową klasą społeczną - przedstawicielami prekariatu:
Napisał exeter Zobacz post
Pojawi się konkurencja pomiędzy robotami, ich szybkością i wydajnością. Ludzie nie mając szans w takim wyścigu, i tak lądują na bruku.
Skoro ludzie na bruku to dla kogo ta produkcja?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prekariat
To nieprawda, że każdy może zostać programistą robotów, czy pracować w Show Businessie. Znaczny odsetek ludzi tracących dobrze płatne prace w wyniku wdrażania informatyzacji i robotyzacji stanowisk pracy, idzie na "śmieciówki", albo pracuje za grosze.
DziadBorowy,
Cytat:Napisał exeter :To prawda, kryzysy społeczne, związane ze zmianami technologicznymi, prowadziły do rozwiązań lepszych niż wcześniejsze. Cały tzw. "socjal", czyli ograniczenie czasu pracy, ochrona BHP, związki zawodowe, płatne urlopy i zwolnienia lekarskie, są tego efektem.
Pojawi się konkurencja pomiędzy robotami, ich szybkością i wydajnością. Ludzie nie mając szans w takim wyścigu, i tak lądują na bruku. Pakiet zamówień realizuje jeszcze mniejsza ilość wytwórców, niż obecnie.
Ten scenariusz był już wielokrotnie przerabiany i zawsze wywoływał kryzysy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Luddyzm
I zawsze po tym następowała poprawa poziomu życia ludzi. Przejście ze stanowisk wymagających mniejszych kwalifikacji na stanowiska wymagające większych (Ktoś te roboty musi przecież konstruować i obsługiwać.) jest zawsze bolesne ale w sumie wychodzi na plus. Niemcy (w uproszczeniu) dlatego są bogatsze od Polski, że mają więcej stanowisk dla wyżej wykwalifikowanych pracowników.
Ale nie należy zapominać o kosztach docierania się systemu. Były znaczne, często liczone ludzkim życiem. Najbardziej spektakularne, to oczywiście Rewolucja Bolszewicka w Rosji i jej konsekwencje. Dzisiejsza sytuacja w świecie do złudzenia przypomina tę, z carskiej Rosji. Tylko, nie ogranicza się do jednego kraju.
Cytat:Odwracając Twój tok myślenia można by postulować likwidację przemysłu ciężkiego i zastąpienie go małymi setkami tysięcy małych warsztatów kowalskich jako pomysł na zwalczanie bezrobocia.Niewykluczone, że w pewnych segmentach wytwórczości, tak właśnie powinniśmy zrobić.
Przykładem tego są małe rodzinne wytwórnie produktów regionalnych: serów, wędlin, win, chronionych przepisami unijnymi.
Sami powinniśmy o tym myśleć, nie oglądając się na Unię.

