Po prostu działanie dla dobra indywidualnego kosztem dobra wspólnego jak zycza sobie tego chrześcijańscy demokraci musi doprowadzic do masakry.
To jest dobre a to zle można byłoby zastąpić pojęciami tego chcę a tego nie chcę, bo to wyraza to samo.
Kiedy młodzież przestanie myśleć o dragach, seksie, alkoholu i rock and roll a zacznie miec ochotę na trzeźwo i z zaangażowaniem wybrac sie na spotkanie jakiejs partii to proponowałbym od tego momentu zacząć sie bać o przyszłość.
Dopoki dominuje wodesia i figle migle wśród młodzieży to jest jeszcze spoko.
To jest dobre a to zle można byłoby zastąpić pojęciami tego chcę a tego nie chcę, bo to wyraza to samo.
Kiedy młodzież przestanie myśleć o dragach, seksie, alkoholu i rock and roll a zacznie miec ochotę na trzeźwo i z zaangażowaniem wybrac sie na spotkanie jakiejs partii to proponowałbym od tego momentu zacząć sie bać o przyszłość.
Dopoki dominuje wodesia i figle migle wśród młodzieży to jest jeszcze spoko.
