Neuromanta napisał(a):I żadnej znaczącej pomocy nie uzyskał. I tu leży pies pogrzebany. Polacy w sporej części Rosji, złej prasy nie mieli i nie mają, jakieś wspólne projekty kulturalne, tłumaczenie literatury, produkcja seriali itd. i masz ugruntowaną pozycję Polski jako partnera czy przyjaciela nawet. Wtedy podobne wzorce sprawiają że Niemcowów będzie dostatecznie wielu by reformy przeszły.
Tak jak i Rosjanie w Polsce złej prasy nie mają.. Polacy ogólnie lubią Rosjan, ale nie lubią Rosji.
Jak Twoim zdaniem Polska mogła by wspomóc opozycję w Rosji, skoro nie potrafi konkretnie pomóc Ukrainie, co jest jednak znacząco mniejszym problemem. Bo jakieś tam wspólne projekty kulturalne, tłumaczenie literatury i produkcja seriali odbywała się cały czas - i jak relacje osobiste może się wytworzyły to politycznie zawsze z tego gówno wychodziło i gówno wychodzi, chociażby dlatego, że w Rosji relacje władza- społeczeństwo zawsze były diametralnie różne niż u nas. I jak Polak z Ruskim się dogadać może, to Polska z Rosją w życiu się nie dogada bez znaczącej rewolucji w ich systemie politycznym.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

