Nie ma to jak poczytać domorosłego stratega rozstawiającego figury na światowej szachownicy, siedząc przy kominku.

Amierykańcy nawet o jakimś resecie gadali, plany długoterminowej współpracy z Rosją snuli i co? I tak wyszli na głównego wroga.

Cytat:Trzeba Ukrainę wspierać, bo to geopolitycznie konieczne ale Rosję trzeba pomóc reformować. Politycy traktują ten kierunek po macoszemu albo z siekierką na huzia, albo głaszczmy po dupie żeby mruczeli z radości. Ale w żadną stronę nie kierują sie interesem długoterminowym. Żadna kulturalna, polityczna albo handlowa ofensywa nie następuje. Gówno a nie polityka...A co, jeśli Ruscy zamiast reformowania, wolą wojowanie?

Amierykańcy nawet o jakimś resecie gadali, plany długoterminowej współpracy z Rosją snuli i co? I tak wyszli na głównego wroga.

