Żarłak,
poruszyłeś wiele istotnych kwestii. Nie chcąc dyskusji rozwlekać odniosę się tylko do tych, które uznałem za najważniejsze.
Są różnice pomiędzy Rosją Putina, a III Rzeszą Hitlera, ale nas powinny zajmować podobieństwa. Najważniejszym, jest sposób osiągania celów politycznych przez pana Putina, bliźniaczo podobny do metod Herr Hitlera. A odwołałem się do tych podobieństw, by wskazać, że powielamy błędy popełnione w dobrej wierze przez politycznych przeciwników Hitlera. Polityka ustępstw, zagłaskiwania dyktatora, czy wychodzenia mu naprzeciw, doprowadziła do największej tragedii w historii ludzkości - do wybuchu II WŚ.
To, że obecnie wspólnota międzynarodowa postępuje z Putinem, tak samo, jak wcześniej z Hitlerem, budzi najwyższy niepokój.
Nie dogadamy się z Putinem, nie zaspokoimy jego apetytu ochłapami rzucanymi na pożarcie. On je zeżre i upomni się o więcej.
Należy walnąć go w łeb, najsilniej jak można, i najszybciej jak tylko się da, dopóki jeszcze można zrobić to bez wywoływania wojny światowej. Każda zwłoka znacznie ją przybliża. Taka lekcja wypływa z historii, o której wiadomo, że nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.
Wybuch protestów w Kijowie nie wynikał, z wyjątkowo cynicznej rozgrywki Putina w Syrii, ale z terminów negocjacji pomiędzy Komisją Europejską a rządem Ukrainy. Miały one zakończyć się podpisaniem umów akcesyjnych na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie:
Tymczasem 21 listopada 2013, rząd Ukrainy ogłosił zawieszenie procesu przygotowań do podpisania umowy o stowarzyszeniu i kompleksowej strefie wolnego handlu z Unią Europejską. Po ogłoszeniu tej decyzji na Ukrainie wybuchły prounijne demonstracje zwane Euromajdan
Według Ciebie, Janukowicz sprowokował Euromajdan, by zaistnieć w rywalizacji między Rosją i USA?
Natomiast prawdą jest, że za rozpieprzeniem Bliskiego Wschodu i setkami tysięcy cywilnych ofiar, stoi cyniczna gra Putina na osłabienie Zachodu. Ale, jeśli dobrze odczytuję Twoje intencje, to Ci nie przeszkadza, prawda?
Naprawdę, nie rozumiem, jak można nie dostrzegać tak fundamentalnej różnicy?
Rosja proponuje dyktat silnych w polityce międzynarodowej. W kraju, będącym ofiarą porozumień jałtańskich akceptowanie takiej metody, jest albo głupotą, albo masochizmem.
Mamy wspólne dowództwo sił zbrojnych NATO i w takiej skali powinniśmy integrować obronę kontynentu. I to nie dopiero dziś, ale od momentu przyjęcia do Sojuszu.
Równie dobrze, moglibyśmy powiedzieć, że Unia Lubelska była aktem kapitulacji wobec Litwy.
Dobrowolną współpracę z UE i USA podejmujemy jako partnerzy, choć występujemy ze słabszych pozycji. I o żadnej kapitulacji nie ma mowy.
Będąc członkiem Europejskiej Wspólnoty zrzekamy się części swojej niepodległości, w takim samym wymiarze, jak Niemcy, czy Francuzi. Otrzymując w zamian wpływ na pozostałe kraje wspólnoty. Jakoś nikt nie chce z tej możliwości rezygnować, nawet, zbankrutowana Grecja.

Natomiast, jako UE, negocjujemy właśnie z USA powstanie największej i najpotężniejszej strefy wolnego handlu na planecie. A Ty, proponujesz jako alternatywę dla niego, układ Polski z Węgrami, Litwą i Słowacją?
poruszyłeś wiele istotnych kwestii. Nie chcąc dyskusji rozwlekać odniosę się tylko do tych, które uznałem za najważniejsze.
Są różnice pomiędzy Rosją Putina, a III Rzeszą Hitlera, ale nas powinny zajmować podobieństwa. Najważniejszym, jest sposób osiągania celów politycznych przez pana Putina, bliźniaczo podobny do metod Herr Hitlera. A odwołałem się do tych podobieństw, by wskazać, że powielamy błędy popełnione w dobrej wierze przez politycznych przeciwników Hitlera. Polityka ustępstw, zagłaskiwania dyktatora, czy wychodzenia mu naprzeciw, doprowadziła do największej tragedii w historii ludzkości - do wybuchu II WŚ.
To, że obecnie wspólnota międzynarodowa postępuje z Putinem, tak samo, jak wcześniej z Hitlerem, budzi najwyższy niepokój.
Nie dogadamy się z Putinem, nie zaspokoimy jego apetytu ochłapami rzucanymi na pożarcie. On je zeżre i upomni się o więcej.
Należy walnąć go w łeb, najsilniej jak można, i najszybciej jak tylko się da, dopóki jeszcze można zrobić to bez wywoływania wojny światowej. Każda zwłoka znacznie ją przybliża. Taka lekcja wypływa z historii, o której wiadomo, że nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła.

Cytat: Nie mniej groźna dla nas jest próba wciągnięcia Polski w interwencję na Ukrainie, do której dążą Amerykanie. Bardzo jednostronnie oceniasz poczynania Rosji jakby była jedynym zapalnikiem w regionie. Zauważ jednak, że "polityka resetu" skończyła się, kiedy USA nie udało się przekonać partnerów do interwencji w Syrii. Putin wówczas wykonał bardzo dobry ruch związany z arbitrażem przy zniszczeniu broni chemicznej, co podkopało potencjał do wybuchu kolejnego konfliktu i osłabiło pozycję Obamy. Tak samo Chiny opowiedziały się przeciwko interwencji. To był wrzesień 2013 roku. Euro-Majdan rozpoczął się kilka tygodni później.Łączenie tych wydarzeń jest nie tylko bzdurne, jest powieleniem putinowskiej propagandy. Przykro mi, że robisz to Ty.
Wybuch protestów w Kijowie nie wynikał, z wyjątkowo cynicznej rozgrywki Putina w Syrii, ale z terminów negocjacji pomiędzy Komisją Europejską a rządem Ukrainy. Miały one zakończyć się podpisaniem umów akcesyjnych na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie:
Tymczasem 21 listopada 2013, rząd Ukrainy ogłosił zawieszenie procesu przygotowań do podpisania umowy o stowarzyszeniu i kompleksowej strefie wolnego handlu z Unią Europejską. Po ogłoszeniu tej decyzji na Ukrainie wybuchły prounijne demonstracje zwane Euromajdan
Według Ciebie, Janukowicz sprowokował Euromajdan, by zaistnieć w rywalizacji między Rosją i USA?

Natomiast prawdą jest, że za rozpieprzeniem Bliskiego Wschodu i setkami tysięcy cywilnych ofiar, stoi cyniczna gra Putina na osłabienie Zachodu. Ale, jeśli dobrze odczytuję Twoje intencje, to Ci nie przeszkadza, prawda?
Cytat:Czeczenia była terytorium rosyjskim. Prawda, że interwencja tam miała znamiona zbrodni wojennych. Jednak to była zbuntowana republika tak samo, jak zbuntowały się grupy ludzi na wschodzie Ukrainy. Ukraina także miała prawo rozpocząć ATO. USA i każde inne państwo postąpiłoby tak samo, jeśliby jakaś część kraju próbowała się odłączyć. Naturalnie nie usprawiedliwia to powziętych środków do stłumienia powstania.Czeczenia ogłosiła niepodległość w tym samym momencie, i według tych samych zasad, co Rosja, Łotwa, Litwa, Estonia, Białoruś, Ukraina, Armenia, Gruzja, Tadżykistan, Kazachstan, Uzbekistan. W latach 1991-94 była niepodległym państwem. Z różnych powodów nie uznało tej niepodległości tyle krajów, co niepodległość pozostałych postsowieckich republik. Przypominam, że Polska solidaryzowała się ze sprawą Czeczenów i potępiła brutalne stłumienie jej niezależności. Był to pierwszy krok Rosji, do odbudowy Imperium i pokazanie światu, jakimi metodami Rosja posłuży się w przyszłości.
Cytat:Nie usprawiedliwiam. Dla mnie Rosja i USA to dwaj bandyci kształtujący politykę świata. Zawsze będę potępiał jawną agresję i sytuacje kiedy ktoś zabiera wolność komuś innemu. Mylisz się co do Iraku. USA nie miało mandatu ONZ I NATO do rozpoczęcia drugiej wojny w zatoce perskiej. Po prostu skrzyknęli sobie kilku pomocników i najechali niepodległy kraj tak jak zrobił to Putin.Mylisz się. Atak na Irak, po aneksji Kuwejtu, odbył się lege artis absolutnie zgodnie z prawem międzynarodowym. Natomiast skurwysyństwem było to, że ofensywę zatrzymano przed zajęciem Bagdadu i wsadzeniem Husajna do klatki. Co i owszem, było przejawem pragmatyzmu, ale i krótkowzroczności starego Busha. Jego błąd naprawił Bush junior, popełniając całą masę innych. Ale te operacje Ameryki popierał cały świat(w tym po cichu Rosja, udostępniająca koalicji swoje bazy i szlaki tranzytowe). Najważniejsze, Ameryka wojowała w Iraku nie po to, by przyłączyć Irak, czy później Afganistan, do swego terytorium, tylko, by zapewnić jakiś ład i porządek międzynarodowy. Ze zrozumieniem, że ów ład był w interesie amerykańskiej i zachodniej gospodarki.
Atak na Afganistan pod mandatem NATO też jest dość naciągany, a wspomniane naloty w Syrii oczywiście bezprawne w świetle prawa międzynarodowego.
Cytat:
Cytat:Dobra, rozumiem. W twojej rzeczywistości tylko rosyjskie agresje są bardzo niebezpieczne. Ja tak rozpatruję każdą agresję. I tak, to jest niebezpieczne, i nie jest mi obojętne. Po prostu Polska nie ma realnych możliwości w tej chwili żeby cokolwiek z tym zrobić. Jesteśmy popychadłem rozstawianym po kątach –przez graczy – Rosję, Niemcy i USA. I najlepiej byłoby lawirować pomiędzy tymi graczami i wzmacniać się pod kątem W.To nie tak. Jako wspólnota międzynarodowa mamy wpływ na postępowanie rządu USA i ograniczanie go do ram prawa międzynarodowego. Owszem, rząd USA nie podpisał kilku ważnych konwencji, ale te które uznał i ratyfikował, są przez Amerykanów przestrzegane. Co innego z Rosją. Nawet jeśli rząd rosyjski jest sygnatariuszem międzynarodowych umów, przyjdzie Putin i zawiesi je sobie w kiblu. I ani my, ani potężniejsi od nas, nic nie mogą z tym zrobić.
Naprawdę, nie rozumiem, jak można nie dostrzegać tak fundamentalnej różnicy?
Rosja proponuje dyktat silnych w polityce międzynarodowej. W kraju, będącym ofiarą porozumień jałtańskich akceptowanie takiej metody, jest albo głupotą, albo masochizmem.
Cytat:Cytat:No i fajnie. Tylko, wiesz o jaką strukturę chodzi? Jaką jednostką jest w wojsku batalion?
German and Polish armies to swap commands of battalions
The German army is to put one of its battalions under Polish command, rapidly scaling up ties with Warsaw at a time of increasing fears in eastern Europe over Russia.
General Bruno Kasdorf told Reuters a Polish battalion would also come under German control, as part of efforts by the two NATO members to boost familiarity with each other's militaries and allow greater cross-border co-operation in future.
Mamy wspólne dowództwo sił zbrojnych NATO i w takiej skali powinniśmy integrować obronę kontynentu. I to nie dopiero dziś, ale od momentu przyjęcia do Sojuszu.
Cytat:OK. Czyli zgodzisz się ze mną, że Rzeczpospolita Polska przyjmując warunki UE albo USA kapituluje przed nimi?Wybacz, ale dla mnie takie porównanie jest idiotyzmem.
Równie dobrze, moglibyśmy powiedzieć, że Unia Lubelska była aktem kapitulacji wobec Litwy.

Dobrowolną współpracę z UE i USA podejmujemy jako partnerzy, choć występujemy ze słabszych pozycji. I o żadnej kapitulacji nie ma mowy.
Będąc członkiem Europejskiej Wspólnoty zrzekamy się części swojej niepodległości, w takim samym wymiarze, jak Niemcy, czy Francuzi. Otrzymując w zamian wpływ na pozostałe kraje wspólnoty. Jakoś nikt nie chce z tej możliwości rezygnować, nawet, zbankrutowana Grecja.
Cytat:Bardzo chętnie powitam wsparcie USA, byle byli dalej od Polski i nie mieszali się w nasze interesy. Mogą nam udostępniać broń, szkolić, prowadzić wspólne manewry, czemu nie, ale niech nie pchają Polski w otwarty konflikt. Także wolę współpracę zarówno z USA, jak i Niemcami, niż tylko z jednym, z nich, a oprócz tego następca Schetyny powinien pomyśleć nad akumulacją politycznego potencjału państw naszego regionu, by zbudować alternatywę dla USA i Niemiec.Regionalny układ jest szkodliwą utopią, nie tylko z uwagi na łączne potencjały tych państw, wielokrotnie słabsze, od ewentualnych rywali, ale i na to, że one wcale nie garną się do bycia podwładnymi Polski.
Z USA wiąże nas głównie współpraca wojskowa i obecność w NATO. Nie mamy znaczącej wymiany handlowej. Umiejscowienie USA po drugiej stornie oceanu też jakość nas szczególnie nie zbliża pod względem wspólnych interesów. Jedyne elementy wspólne to współpraca wojskowa, która jest cenna, ale nie powinna kolidować z interesami RP na innych polach dyplomatycznych.

Natomiast, jako UE, negocjujemy właśnie z USA powstanie największej i najpotężniejszej strefy wolnego handlu na planecie. A Ty, proponujesz jako alternatywę dla niego, układ Polski z Węgrami, Litwą i Słowacją?

