Sofeicz napisał(a):Jestem Polakiem, i marudzenie, jojczenie na zły świat i pogodę mam w DNA.
Ale w przeciwieństwie do ciebie mam odwagę spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać przed samym sobą, że w danej sprawie dałem dupy, dokonałem złego wyboru, nie byłem dość zaradny.
Nie uważam, że żyję w czasach niewolnictwa osobistego czy ekonomicznego.
Tylko ode mnie zależy, czy mi się powiedzie czy nie. Lubię tę grę. Taki ze mnie Jankes.
Czego i tobie życzę!
W takim razie nie ma sposobu na zakwestionowanie współczesnych zasad społecznych albowiem błędów należy poszukiwać wyłącznie w sobie.
Niech współczesne reguły społeczne będą niepodważalnym fundamentem społeczeństwa a źródłem wykluczeń społecznych niech będą wyłącznie wewnętrzne wady ludzi ujawniające się w doskonałym systemie.

I co jeszcze może?
Teraz jak mysz powinienem schować się pod miotłą?
Sofeicz napisał(a):Lubię tę grę. Taki ze mnie Jankes.
Dokładne! Dla własnej uciechy oraz wygody taki ty i paru cwanych jeszcze, życie społeczne przekształciliście w grę w rywalizację na ostro. W tej grze udział biorą także starcy, kobiety i dzieci.
Zapowiadam ci już, że skutkiem własnych niepowodzeń nie będę szukał problemu w sobie bo znalazłem go już wcześniej w systemie społecznym. I niestety nie zacznę z pokorą naśladować ciebie lecz usilnie będę podważał twój autorytet i kwestionował twoje wartości.
Moje niepowodzenie jest jedynie kroplą w ocenia ludzkich niepowodzeń.
Ocean ludzkich niepowodzeń i ludzkiego nieszczęścia nie jest najlepszym co mogło ludzkości przytrafić się. Przykro mi lecz wasze wartości okazały się niewiele warte. No może troszkę pomogły w etapie przejściowym w ewolucji pomiędzy szympansem i orangutanem.
