Ja wiem, że te granica polsko-chińska to tak humorystycznie raczej ale byłby to bardzo nieciekawy scenariusz (gdyby stan ten ziścił się poprzez wchłonięcie słabej Rosji).
Dlaczego Polacy boją się Ruskich? Dlatego, że atakują słabszych sąsiadów, mają przewagę militarną i oddziela nas od nich (w uproszczeniu pomijając Obwód kaliningradzki) państwo, które właśnie jest teraz przez Rosję podkopywane.
Teraz scenariusz taki: Za X lat Chiny zajmują hipotetyczną Rosję. Co się dzieje? Silne państwo atakuje słabszego sąsiada. Nie pierwszy raz jak było już z Tybetem. Mamy bufor? Nie mamy bo przestał istnieć.
Kim jesteśmy wtedy dla takich Chin? Słabszym sąsiadem i to takim, który napewno ma zdecydowanie mniej argumentów militarnych niż Rosja.
Moim zdaniem nie byłoby się zatem z czego cieszyć. Nie byłoby to coś co nie rodziłoby żadnych obaw.
Dlaczego Polacy boją się Ruskich? Dlatego, że atakują słabszych sąsiadów, mają przewagę militarną i oddziela nas od nich (w uproszczeniu pomijając Obwód kaliningradzki) państwo, które właśnie jest teraz przez Rosję podkopywane.
Teraz scenariusz taki: Za X lat Chiny zajmują hipotetyczną Rosję. Co się dzieje? Silne państwo atakuje słabszego sąsiada. Nie pierwszy raz jak było już z Tybetem. Mamy bufor? Nie mamy bo przestał istnieć.
Kim jesteśmy wtedy dla takich Chin? Słabszym sąsiadem i to takim, który napewno ma zdecydowanie mniej argumentów militarnych niż Rosja.
Moim zdaniem nie byłoby się zatem z czego cieszyć. Nie byłoby to coś co nie rodziłoby żadnych obaw.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
