rafal3006 napisał(a):Zło i dobro jest wszędzie, zarówno wśród "panów" jak i "żebraków", to siedzi w każdym człowieku, także w tobie.
Mogę nawet wyjaśnić ci jak dobro i zło działa i skąd bierze się w naszej jakże materialnej, zdeterminowanej prawami fizyki rzeczywistości.
Dobry znaczy umożliwiający zaspokojenie, obniżający napięcia, powodujący spokój, dający przyjemność.
Zły znaczy blokujący możliwość zaspokojenia się, generujący napięcia, powodujący gwałtowne zmiany, dający nieprzyjemność.
Jeśli przyjąć, że jesteś falą w materii Boga-wszechświata - dobre jest wszystko co wyrównuje cię, stabilizuje, niweluje wszelkie zmiany, pozwala przenikać ci materię w niezmienionej formie. Złe za to wszystko co destabilizuje cię, niweczy twoją strukturę, zmienia cię, pochłania, przeobraża w coś innego.
Dobrzy dla ciebie są ludzie, którzy potrzebują tego samego co ty, są identyczną falą, dążą w tym samym kierunku i podtrzymują tym twój stan, ułatwiają ci zaspokojenie twoich potrzeb a ty im. Potrzebujecie tego samego, myślicie o tym samym, wnioskujecie identycznie, identycznie pojmujecie dobro, zło, prawdę i fałsz, macie jednakową moralność. Taka osoba bez żadnego wpływu na nią z twojej strony zawsze będzie cię wspierać a ty ją.
Źli ludzie dla ciebie to ci, którzy potrzebują czegoś odmiennego, których działanie będzie blokować twoje możliwości zaspokojenia się, którzy będą nieustannie zmieniać twój stan, wywoływać ciągłe napięcia, będą odmiennie myśleć, twoje dobro będzie stanowić dla nich zło, twoja prawda będzie dla nich kłamstwem. Będziesz musiał po takich osobach nieustannie spodziewać się zniszczenia.
To geny definiują dobro i zło, prawdę i fałsz.
Prawo krwi i bramka graniczna w obstawie żołnierzy to u podstaw walka genu o własną niezmienność, o brak czynników destabilizujących. To samo dotyczy bramek blokujących dostęp do strzeżonych osiedli czy drapaczy chmur.
Jestem złem dla każdego człowieka, dla którego moje dążenia stoją w sprzeczności z jego możliwościami zaspokojenia się, złagodzenia napięć, w sprzeczności z jego uczuciem przyjemności i spełnienia.
Jestem dobrem dla każdego człowieka podobnego do mnie, dla którego moje dążenia są w harmonijnej zgodzie z jego dążeniami, dla którego jestem wsparciem w zaspokojeniu lub wręcz źródłem zaspokojenia. Jestem dobrem dla człowieka podobnie postrzegającego dobro i zło, podobnie pojmującego prawdę i fałsz, dla człowieka, który myśli podobnie, wyciąga podobne wnioski i zawsze ma ochotę zgodzić się ze mną. Jestem dobrem dla tego, dla którego obcowanie ze mną stanowi przyjemność.
-------------
Kiedy dla jednych ludzi dobrem będzie dziki kapitalizm a złem nadopiekuńczy socjalizm, dla innych ludzi będzie dokładnie odwrotnie, nadopiekuńczy socjalizm będzie dobrem kiedy złem dziki kapitalizm.
Walka pomiędzy ludźmi jest nieunikniona, walka jest zaledwie zmianą, przełamywaniem oporu przed zmianą. Walka pomiędzy ludźmi nie jest walką dobra ze złem pomimo, że w umysłach ludzi tak się właśnie jawi. Walka to przemiana starego w nowe.
---------------
Mój osobisty ogląd jest taki, że wolnymi krokami idzie nowe. Mamy ciszę przed burzą.
Prymitywny współczesny kapitalizm musi przejść do historii.
Czas burdeli, gdzie za 109 EUR, można rżnąć 18-latkę przez 8h jak na etacie bez przerwy i w 10-chłopa powoli dobiega końca.
Za 10-15 lat będziemy czyścić ten świat z tego całego szamba, w którym dziś jest skąpany.
Z tych wszystkich gównianych wartości, które dziś uprawomocniają perwersyjnych arogantów, bez krzty szacunku dla drugiego człowieka i grama empatii do tworzenia tego całego syfu.
