matsuka napisał(a):Dziękuję Sofeicz, że próbujesz mi coś wyjaśnić i doceniam to, ale wyraźnie widać, że nie bardzo rozumiesz o czym w ogóle mówimy.
Radzę nie rzucać takich oskarżeń. Moim zdaniem Sofeicz rozumie o czym mówimy, poza tym takie stwierdzenia negatywnie nastawiają ludzi do ciebie więc nie bądź zdziwiony jeśli reakcja będzie negatywna
matsuka napisał(a):Taka sytuacja może się zdarzyć tylko i wyłącznie przy bardzo dużych prędkościach gdy wpadamy na raz w dużą ilość cząstek bo te wcześniejsze nie zdążyły się od nas odlepić z powodu naszej prędkości.
Nie chodzi tylko o ilość cząstek ale również o fakt że duża prędkość powoduje "zgniatanie" cząstek przed obiektem, a to "zgniatanie" powoduje rozgrzewanie cząstek.
matsuka napisał(a):Jednak jest to strasznie problematyczne. Bo jeżeli słońce nagrzewa cząsteczki powietrza na wysokości 500 km do temperatury 2000 stopni do dlaczego miałoby nie nagrzać satelity do 2000 stopni?
No i tu jest problem bo analogia w rozgrzewaniu nie jest bezpośrednia.
matsuka napisał(a):Wiadomo, że satelita nie mógłby wytrzymać takich temperatur o ile nie jest pokryty specjalną osłoną termiczną o której wspominasz.
A przecież wiemy jak wygląda taka osłona i satelity nie są nią pokryte.
podaj źródła, chociażby wstępne googlanie pokazuje ze satelity są pokryte "Multi-layer Insulation"
matsuka napisał(a):Jeśli słońce nagrzewa te cząstki to jakim prawem NASA mówi, że tam wcale nie odczuwa się ciepła bo za mało jest cząstek? Od cząstek może i ciepło nie jest ale musi być piekielnie ciepło od słońca.
Po pierwsze co to znaczy "jakim prawiem NASA mówi"? Takie zdanie powoduje ze bierze się ciebie mniej poważnie niż możnaby brać. NASA ma wiedzę praktyczną na temat lotów kosmicznych, podejrzewam że ty nie zbudowałeś rakiety i nie poleciałeś w kosmos. Rozumiem że masz wątpliwości i pytania ale trochę więcej spokoju proponuję.
Swoją drogą powierzchnia księżyca rozgrzewa się do około 120 stopni w słońcu podobno. (inne źródło mówi o 200). Więc jak widzisz to że świeci słońce nie oznacza automatycznie 2000 C. Jak piszą Fizyk i Jester, rozrzedzony gaz po prostu łatwiej rozgrzać.
matsuka napisał(a):Jak skafandry astronautów wytrzymałyby coś takiego?
Izolacja, odbijanie promieniowania, aktywne chłodzenie, krótkie wystawienie na promieniowanie.

