Piszecie, że warstwa atmosfery nie ma większego znaczenia, tylko kąt padania i gdy jest w zenicie to wtedy grzeje najmocniej, co zresztą czujemy na ciele w postaci gorących promieni. Ale w pewnym sensie słońce zawsze jest w zenicie względem nas.
Po prostu promienie w tzw. zenicie padają nam prostopadle na czubek głowy a gdy słońce zachodzi to prostopadle powiedzmy na czoło. I przy zachodzie słońca powinniśmy wtedy czuć to ciepło na twarzy, jeśli atmosfera nie ma znaczenia, jak twierdzicie - a nie czujemy.
Po prostu promienie w tzw. zenicie padają nam prostopadle na czubek głowy a gdy słońce zachodzi to prostopadle powiedzmy na czoło. I przy zachodzie słońca powinniśmy wtedy czuć to ciepło na twarzy, jeśli atmosfera nie ma znaczenia, jak twierdzicie - a nie czujemy.

