Nocne Wilki, to dla mnie najśmieszniejszy i jednocześnie najbardziej żałosny temat, jaki się przewinął w ostatnich tygodniach. Niby poważni dorośli ludzie, a umierają ze strachu przed grupką jakichś motocyklistów. W mediach zaś od tygodni mówi się tylko o tym, co sprawia że można by pomyśleć, że ten przejazd to będzie trzecia wojna światowa. Oto wojna, która jest w stanie przerazić współczesną Europę, brygada uderzeniowa motocyklistów. Czym wobec tego są, codzienne starcia w Afryce? Chyba niczym, bo nikt o tym nie mówi. Nie ma się z czego śmiać, bo myślę, że Nocne Wilki kilka państw Europy byłyby w stanie podbić. Strach pomyśleć co by się działo gdyby wjechali do Szwecji, chyba podbili by całe państwo w ciągu paru dni.
Poważnie zaś mówiąc, dla mnie jest to akcja wykreowana przez propagandę Rosji, mająca zbadać jaki wpływ można wywrzeć przy pomocy odpowiednich działań na media. No i nie ma co tu dużo mówić, akcja jest to udana. Wystarczy zorganizować przejazd motocyklistów, żeby na dłuższy czas przyciągnąć uwagę mediów z większości państw Europy.
Poważnie zaś mówiąc, dla mnie jest to akcja wykreowana przez propagandę Rosji, mająca zbadać jaki wpływ można wywrzeć przy pomocy odpowiednich działań na media. No i nie ma co tu dużo mówić, akcja jest to udana. Wystarczy zorganizować przejazd motocyklistów, żeby na dłuższy czas przyciągnąć uwagę mediów z większości państw Europy.

