To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Byt czy niebyt? Metafizyczny dowód istnienia absolutu.
#3
Cytat:Byty materiale nie mogą stworzyć się same z niebytu.

Skąd to wiadomo? Fakt, że nie zaobserwowano nigdy (w zajmowanym przez ludzkość niewielkim skrawku wszechświata) tworzenia się bytów materialnych z niebytu nie jest najmniejszą nawet przesłanką, że coś takiego jest niemożliwe.

Warunkiem materialnej poprawności dowodu jest poprawność założeń. Ponieważ założenia dotyczące początków świata są niepewne, żaden dowód z rodzaju kosmologicznych nie gwarantuje poprawności materialnej.

Cytat:Gdyby [materia] była nieskończona, w istocie musielibyśmy uznać jej wyższość nad bytami transcendentalnymi i wykluczyć niebyt.

1. Chodzi Ci najprawdopodobniej o byty transcendentne (tzn. będące poza światem - na przykład materialnym).
2. Aby zrobić to co w tym cytacie, trzeba byłoby najpierw ZAŁOŻYĆ istnienie bytów transcendentnych, a Ty ich istnienie próbujesz dopiero DOWIEŚĆ.

Cytat:Termin nieskończoności (w rozumieniu filozoficznym) jest niepojęty, a rzeczywistość materialna jest z definicji pojęta, możemy ją badać naszymi zmysłami.

Nie wiem co widzisz niepojętego w TERMINIE nieskończoność. Nie wiem też dlaczego z tego, że komuś nie mieści się w głowie że materia może sobie istnieć od zawsze, ma wynikać to że ona nie może istnieć od zawsze. Możliwości intelektualne ludzi zmieniają się na przestrzeni dziejów i nie mają chyba większego wpływu na dzieje wszechświata.



Cytat:Opierając się o ograniczoność naszego postrzegania do materii, należy stwierdzić, że naszą rzeczywistość wykreował byt doskonały, wszechmogący

Tzn. rozumiem że z (1) "człowiek posiada ograniczone postrzeganie materii" (cokolwiek to znaczy), ma wynikać (2) "rzeczywistość wykreował byt doskonały". Ale tu nic takiego nie wynika. Musisz pomiędzy (1) i (2) wstawić całe rozumowanie, to znaczy przesłanki prowadzące od założenia (1) do wniosku (2). W dalszych "wyjaśnieniach" tego nie uczyniłeś.

Cytat:W ramach samego dowodzenia, to byłoby na tyle

Ale gdzie to dowodzenie? Chyba coś przeoczyłem.

EDIT:

jeszcze jedna rzecz o etyce:
Cytat:Zacznijmy od transcendentalnych bytów, które znamy. Kluczowym dla naszego życia jest „dobro”. Dobro jest z definicji działaniem bytu samoświadomego (osobowość), w sposób cnotliwy (nie dla innych korzyści), a jego efektem jest suma skutków o wektorze dodatnim

Coś tu pomieszałeś. Dobro najpierw jest według Ciebie bytem, a potem działaniem. To sie kłóci, bo to byty mogą działać.
Poza tym wszystko tu jest sporne. Dlaczego dobro ma być "transcendentalne"? Co to jest suma skutków o wektorze dodatnim? (pachnie to jakąś formą utylitaryzmu).
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Byt czy niebyt? Metafizyczny dowód istnienia absolutu. - przez Wookie - 30.05.2015, 13:15

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości