O liberalizmie interesująco wypowiedział się Warzecha:
Czy w Polsce po 1989 roku był kiedykolwiek prawdziwy liberalizm? Owszem, było coś, co go przypominało, na początku lat 90., zanim wolność gospodarczą zaczęły krępować kolejne koncesje, przepisy, normy i zanim zdusiła ją siatka rozmaitych interesów, promowanych przez rządzących. Najbliżej prawdziwego liberalizmu była epoka sprzed błyszczących nowych wieżowców i nowej wersji chłoporobotników, czyli pracowników korpo; czas pogardzanych dzisiaj bazarowych szczęk i w miarę równego pola gry dla wszystkich. To był liberalizm, choć na pewno dopiero dojrzewający. Niestety, jego rozwój został bardzo skutecznie zduszony.
Jakie są niezbędne składniki liberalizmu? Przede wszystkim równość podmiotów w sensie identycznych zasad gry oraz równości wobec wymiaru sprawiedliwości, który musi być sprawny i szybki. Nikt nie może być uprzywilejowany, do każdego władza muszą podchodzić identycznie. Dotyczy to również relacji między klientami a sprzedającymi towary lub usługi. Preferencje w rodzaju specjalnych stref ekonomicznych czy ulg dla jakiegoś rodzaju podmiotów są zaprzeczeniem idei liberalnej.
http://wpolityce.pl/polityka/254512-rysz...-bankierow
Czy w Polsce po 1989 roku był kiedykolwiek prawdziwy liberalizm? Owszem, było coś, co go przypominało, na początku lat 90., zanim wolność gospodarczą zaczęły krępować kolejne koncesje, przepisy, normy i zanim zdusiła ją siatka rozmaitych interesów, promowanych przez rządzących. Najbliżej prawdziwego liberalizmu była epoka sprzed błyszczących nowych wieżowców i nowej wersji chłoporobotników, czyli pracowników korpo; czas pogardzanych dzisiaj bazarowych szczęk i w miarę równego pola gry dla wszystkich. To był liberalizm, choć na pewno dopiero dojrzewający. Niestety, jego rozwój został bardzo skutecznie zduszony.
Jakie są niezbędne składniki liberalizmu? Przede wszystkim równość podmiotów w sensie identycznych zasad gry oraz równości wobec wymiaru sprawiedliwości, który musi być sprawny i szybki. Nikt nie może być uprzywilejowany, do każdego władza muszą podchodzić identycznie. Dotyczy to również relacji między klientami a sprzedającymi towary lub usługi. Preferencje w rodzaju specjalnych stref ekonomicznych czy ulg dla jakiegoś rodzaju podmiotów są zaprzeczeniem idei liberalnej.
http://wpolityce.pl/polityka/254512-rysz...-bankierow
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!

