To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Byt czy niebyt? Metafizyczny dowód istnienia absolutu.
#28
Rozumiem, że tytułowanie per Pan/Pani ma dodać sztucznej powagi dyskusji.
Przejrzałem sobie część tej "polemiki" i artykułów, niektórych pobieżnie bo język i styl nie zachęcają do czytania.

Jeśli uważasz, że w jednym artykuliku jesteś w stanie dowieść niepodważalnie i jednoznacznie "istnienie absolutu" to chyba sam nie traktujesz siebie poważnie.


Szkoda wielka, że nie podałeś swojego dorobku w postaci wykształcenia, badań, rozpraw filozoficznych (nie artykulików), książek, które napisałeś, źródeł na których się opierasz, polemiki/rozmów ze znanymi osobistościami kręgów naukowych (a nie anonimowymi internautami).
Z całym szacunkiem, ale nigdzie o tobie nie słyszałem, nie czytałem artykułów o tobie ani twoich książek, żadnego powoływania się na ciebie w jakimkolwiek artykule czyjegoś autorstwa.
Masz jakieś samozwańcze zapędy do stawiania się jako wyrocznia i autorytet.


Twoje dyskusje przypominają kopanie się z koniem. Zawsze ty masz rację i zawsze jest na twoim.
A my jako ci głupi lewacy, hipokryci ateiści (to cytaty z twoich wpisów) mamy słuchać. Uśmiech

Lekkość pióra i zbyt duża swoboda w epatowaniu pewnymi pojęciami obnażają prawdziwe oblicze.

„Prawdziwe prawicowe idee na miarę naszych czasów”, wszędzie lewacy, hipokryci ateiści, liberałowie.

Cytat:„Ja sam oczywiście nie jestem hipokrytą”

Oczywiście. Tu sobie miło przy herbatce pod krawacikiem na per Pan dyskutujemy, a zaraz w  twoich artykułach i wpisach inwektywy, żółć, jad, łaaaa…
To doskonale ukazuje, że nie jesteś żadnym poważnym dyskutantem tylko najzwyklejszym internetowym krzykaczem stwarzającym pozory, z kompleksem niespełnionego, niewysłuchanego autorytetu moralnego i przywódcy.


Mateusz-Drabik napisał(a): Nigdzie nie pisałem o „nierzeczywistości”, tylko o rzeczywistości transcendentalnej
Ciężko się nie uśmiechać czytając to co piszesz. Uśmiech
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Byt czy niebyt? Metafizyczny dowód istnienia absolutu. - przez Mar - 03.06.2015, 11:19

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości