zefciu napisał(a): Nie rozumiem. Przyczyną cudów jest Bóg.
Bóg jest niepojmowalny. Bóg nie może ingerować ze swoją niepojmowalnością w naszą pojmowalną rzeczywistość, bo wówczas przestała by ona taka być.
Dlatego Bóg Pana Mateusza jest niekompatybilny z Bogiem katolickim.
Jeżeli "dowód" Pana Mateusza miałby być prawdą i taki Bóg by istniał, jakiekolwiek modlitwy do Niego, zaczynające się od "Panie Boże spraw aby...", czy modlitwy w intencji, byłyby jedynie przejawem głupoty, bo Bóg Pana Mateusza nie może ingerować.
Ma zakaz.
Może się wydarzyć tylko to, co musi się wydarzyć.
Określone przyczyny doprowadzają zawsze do określonych skutków.
W naszej pojmowalnej rzeczywistości nie ma miejsca dla Boga Pana Mateusza.
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!

