Ja juz od dluuugiego czasu postuluję taką zależność.
Placisz dobrowolnie podatek od własności choć nie musisz a inni dobrowolnie uznają twoją własność. Nie płacisz nie uznają.
Nie ma żadnego uzasadnienia w niebie i na ziemi dla którego stosunki społeczne miałby opierać się na przemocy. No może poza takim, iż niektórym zdaje się, że oni lepiej od innych odróżniają dobro od zła.
Żaden państwowy wydatek nie jest konieczny. Ani jeden.
Placisz dobrowolnie podatek od własności choć nie musisz a inni dobrowolnie uznają twoją własność. Nie płacisz nie uznają.
Nie ma żadnego uzasadnienia w niebie i na ziemi dla którego stosunki społeczne miałby opierać się na przemocy. No może poza takim, iż niektórym zdaje się, że oni lepiej od innych odróżniają dobro od zła.
Żaden państwowy wydatek nie jest konieczny. Ani jeden.
