pitbbpl napisał(a): Polacy zapomnieli swojej historii i czynnie popierali banderowców (zarówno PO jak i PIS + media). To był dla niektórych szok.Którąś ze stron trzeba było poprzeć.
Doszło do tego że Rosja musiała upominać Polskę i ostrzegać.
No chichot historii. Jak nisko trzeba upaść.
Lepiej "banderowców" (bo przecież wcale nie banderowców, a Ukraińców poparliśmy) niż Rosjan.
Wbrew szczekaniom moskiewskich kukiełek, największym wrogiem politycznym Polski dziś i przez ostatnie kilkaset lat, jest właśnie Rosja i jej różne inkarnacje.
Jacyś "banderowcy" są kompletnie bez znaczenia, bo to grupa polityczna bez większych wpływów - natomiast Rosja to państwo, które chce nas zniewolić i cofnąć cywilizacyjnie, a w dodatku w przeciwieństwie do banderowców, wciąż jeszcze chociaż częściowo może osiągnąć swoje cele.
Jak największe osłabianie pozycji Rosji leży bezpośrednio w polskim interesie.
"Equality is a lie. A myth to appease the masses. Simply look around and you will see the lie for what it is! There are those with power, those with the strength and will to lead. And there are those meant to follow – those incapable of anything but servitude and a meager, worthless existence."

