Cytat:W jakim wymiarze i w jaki sposób Polska wsparła Ukrainę?
Przede wszystkim politycznie.
Druga kategoria, do której akurat nie mam żadnych, zastrzeżeń to pomoc w wymiarze humanitarnym - zbiórki leków, ubrań, żywności itd.
Cytat:Co by się musiało stać, aby Mar uznał, że "coś nam dało"?O tym pierwszym już napisałem, że jeśli chodzi o nawet symboliczną obecność w prowadzonych negocjacjach my się nie liczymy. Trzeba było również podejmować działania mające na celu ograniczenie znaczenia czynnika nastawionego do Polski wrogo, który co prawda jest niszowy, ale jest i występuję w społeczeństwie ukraińskim szczególnie na zachodniej Ukrainie, a po co, to już też napisałem.
O tym drugim, możemy porozmawiać na pewno nie teraz jeśli patrzymy na perspektywę długoterminową. Jeśli chodzi o teraźniejszość to mamy embargo na polskie towary żywnościowe nałożoną przez Rosję, również przez Ukrainę na polskie mięso (które obowiązuje do dziś). Aczkolwiek tą wojenkę handlową Rosja niewątpliwie przegra.
Cytat:Na czym by miało polegać "przyciśnięcie Ukrainy w kontekście historycznym"?Nie chodzi mi o uparte trzymanie się krzywd jakich doznaliśmy i wylewanie żali, że „to wy to zrobiliście, przyznajcie się”, bo ci, którzy zostali zamordowani nie ożyją, ale o działania mające na celu wspólne upamiętnienie ofiar i wydarzeń, które się odbyły i wypracowanie jakiegoś wspólnego pojednania, takiego aby zbliżyło oba narody.
W następnym pytaniu pisałeś o Niemczech. Jak wyglądają groby niemieckich żołnierzy (także katów) w Polsce, a jak wyglądają polskie mogiły na Ukrainie? Pomijając już zabytki, bo to akurat miara stopnia ucywilizowania danego narodu.
Cytat:Jakie korzyści mogłaby odnieść Polska z takiego "przyciśnięcia"?j.w
Cytat:Czy Niemcy w 1989-1991 roku "przyciskały Polskę w kontekście historycznym"?Nie wiem, nieduży wtedy byłem i nie myślałem o takich sprawach, ale z tego co wiem to w tym przedziale Niemcy miały wystarczająco problemów i spraw na głowie, aby się zajmować Polską.
Od kiedy to w polityce zagranicznej kieruje się zasadą „co wypada w danej chwili, gdy ktoś ma problem a co nie”?

Cytat:Pozycji w regionie nie buduje się tupiąc nóżkami, wymachując piątkami i szczerząc ząbki, jak to PIS sobie wyobraża. Pozycję buduje się poprzez skuteczne realizowanie swoich interesów, najlepiej po cichu, żeby nikt się nie zorientował. Pod tym względem polska polityka jest mistrzostwem świata.
Napisałem już jak ja bym to widział.
Cytat:"w pewnym stopniu" to bardzo elegancki eufemizmTo dobrze, że jest lepiej niż podejrzewałem.gospodarka Rosji po prostu leci w przepaść, a dna nie widać.
. Gdyby w Rosji było normalne społeczeństwo, to reżim Putina już dawno by upadł, a nowy by zmienił politykę i próbował ratować kraj. Ponieważ jednak jest "Krymnasz", Putina nikt nie obali do czasu, kiedy Rosja rozejdzie się w szwach. I tak koniec nastąpi wcześniej niż później.

No właśnie, żeby Rosja pękła potrzebny jest też impuls wewnętrzny a nie tylko zewnętrzny.
Chociaż nagła i niekontrolowana rewolucja wewnętrzna byłaby dla wszystkich bardzo niebezpieczna ze względu na rosyjski potencjał atomowy (nie wiadomo w czyje łapska by to wpadło).
Cytat:I o to własnie chodzi, aby "odstawiał sobie od pyska", aż do momentu kiedy nie będzie czego już odstawiać.A Rosja po wydrenowaniu ze wszystkich zasobów ("odstawieniu") skończy tak samo jak ZSRR
W moim przekonaniu, przeciętny Rosjanin mający w głowie jedną jedynie słuszną propagandę zaciśnie żołądek, aby spełnił się ten mokry sen o powrocie „Rosyjskiego Imperium”. Dla większości Rosjan (chociaż nie wiadomo na ile to prawdziwe), największą katastrofą był upadek ZSRR.
A to, że Rosja robi z siebie drugie Imperium Osmańskie rozwiązując problemy wewnętrzne wojną czyli dolewając benzyny do ognia... Co ja mogę na to powiedzieć?
Cytat:Sankcje tylko przyśpieszają i pogłębiają proces, który i tak by zachodził bez sankcji, tylko nieco wolniej.
Też napisałem w jaki sposób bym widział prawdziwe sankcje (dlatego użyłem cudzysłowu).
Cytat:Na to już jest za późno. USA nie mogą uratować Rosji, choćby nawet i chciały. Dlatego teraz grają na osłabienie również Chin, czego przykład mieliśmy ostatnio na chińskiej giełdzie.
Nie analizowałem krachu na chińskiej giełdzie, ale sumy o jakich tam była mowa brzmią astronomicznie. Amerykanie na pewno zacierają ręce
.Cytat:Poniekąd. Jednak tak czy owak, nierównowaga potencjałów jest już tak duża, że nie da się już, inaczej niż militarnie, powstrzymać Chin przed przejęciem znacznych części Syberii (a właściwie nawet nie tyle Syberii co rosyjskiego Dalekiego Wschodu - to nie to samo). Można jedynie grać na to, aby nie zagarnęły zbyt dużo i musiały się podzielić np z Japonią.
Z tego co czytałem to na Syberii już jest całkiem sporo Chińczyków i przybywa ich coraz więcej. Chińczyk jest bardzo pracowity a dodatkowo nie ma regulacji w kwestii posiadania potomstwa, co jest dla przeciętnego Chińczyka rajem. Myślę, że nie będzie potrzebna tam otwarta wojna.
lumberjack napisał(a): @Mar
Cytat:Moją cyniczną kalkulację przedstawiłem, neutralność, dążenie do tego, aby konflikt trwał jak najdłużej.
Możliwe, że przy neutralności konflikt trwałby krócej.
Niewykluczone, chociaż moje zdanie jest takie, że znaczenie Polski w tym konflikcie jest marginalne.
"Nieszczęsna kraino, gdyby ci rodacy
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy..."


gospodarka Rosji po prostu leci w przepaść, a dna nie widać. ![[Obrazek: biggrin.gif]](http://ateista.pl/images/smilies/biggrin.gif)