Mar napisał(a):Cytat:W jakim wymiarze i w jaki sposób Polska wsparła Ukrainę?
Przede wszystkim politycznie.
Czyli konkretnie jak?
Cytat:Cytat:Co by się musiało stać, aby Mar uznał, że "coś nam dało"?O tym pierwszym już napisałem, że jeśli chodzi o nawet symboliczną obecność w prowadzonych negocjacjach my się nie liczymy.
To oczywiste - nie chce tego Rosja ze względów prestiżowych. Jednak ten, kto bierze udział w negocjacjach, ponosi też odpowiedzialność za ich rezultat. A z góry wiadomo, że Kreml żadnych ustaleń nie uzna za wiążące i nie będzie zamierzał ich przestrzegać. I tak zachodni gwaranci muszą potem świecić oczami. A w razie czego Kreml będzie ich przywoływał do porządku - przecież tak żeście podpisali!
Co innego Polska, która żadnych umów z Rosją w sprawie Ukrainy nie zawierała i ma zatem całkowicie wolne ręce do kształtowania swojej polityki.
Cytat:Trzeba było również podejmować działania mające na celu ograniczenie znaczenia czynnika nastawionego do Polski wrogo,
Jaki czynnik na Ukrainie jest nastawiony do Polski wrogo i jakie są tego nastawienia przejawy? Nie chodzi mi o nastawienie jakie było 70 lat temu, ale o nastawienie obecnie.
Cytat:, a po co, to już też napisałem.
Czyli po co?
Cytat: tą wojenkę handlową Rosja niewątpliwie przegra.
No to przecież dobrze, że przegra.
Cytat:Cytat:Na czym by miało polegać "przyciśnięcie Ukrainy w kontekście historycznym"?[...] o działania mające na celu wspólne upamiętnienie ofiar i wydarzeń, które się odbyły i wypracowanie jakiegoś wspólnego pojednania, takiego aby zbliżyło oba narody.
Czyli konkretnie jakie działania ma mar na myśli?
Cytat:W następnym pytaniu pisałeś o Niemczech. Jak wyglądają groby niemieckich żołnierzy (także katów) w Polsce, a jak wyglądają polskie mogiły na Ukrainie?
Niewłaściwe porównanie. Powinno się porównywać polskie mogiły na Ukrainie nie z niemieckimi grobami w Polsce obecnie, ale z niemieckimi grobami w Polsce na początku lat 90 XX wieku.
Cytat: Pomijając już zabytki,
Co jest nie tak z zabytkami?
Cytat:Cytat:Jakie korzyści mogłaby odnieść Polska z takiego "przyciśnięcia"?j.w
Czyli jakie?
Cytat:Cytat:Czy Niemcy w 1989-1991 roku "przyciskały Polskę w kontekście historycznym"?Nie wiem, nieduży wtedy byłem i nie myślałem o takich sprawach, ale z tego co wiem to w tym przedziale Niemcy miały wystarczająco problemów i spraw na głowie, aby się zajmować Polską.
Nic podobnego. Polska zawsze była dla niemieckiej polityki ważna. A w momencie kiedy Polska zmieniała kurs, jak Ukraina obecnie, Niemcy wykorzystując swoją gigantyczną wtedy nad Polską przewagę, żadnego "przyciskania historycznego" nie stosowały (chociaż po prawdzie byłoby to trudniejsze, bo bilans historyczny między Polską a Niemcami nie jest nawet w przybliżeniu tak wyrównany jak bilans polsko-ukraiński), tylko konsekwentnie starały się podciągnąć gospodarczo i cywilizacyjnie Polskę do swojego poziomu i wciągnąć ją we wspólne z Niemcami związki społeczno-gospodarcze (UE). Taką samą politykę powinna stosować Polska wobec Ukrainy. I właściwie stosuje.
"przyciskając historycznie" Ukrainę Polska nie tylko kompletnie nic by nie zyskała, ale jeszcze de facto poparłaby propagandę rosyjską. Tak uczyniły Węgry Orbana i co z tego mają?
Na Ukrainie nie ma obecnie absolutnie żadnych sił nastawionych do Polski wrogo. Czy Polska koniecznie powinna zmieniać ten stan rzeczy?
Cytat:No właśnie, żeby Rosja pękła potrzebny jest też impuls wewnętrzny a nie tylko zewnętrzny.![]()
Przyczyny upadku Rosji są właśnie czysto wewnętrzne. "Impulsy zewnętrzne" przyśpieszają tylko ich wypłynięcie na wierzch.
Cytat:Chociaż nagła i niekontrolowana rewolucja wewnętrzna byłaby dla wszystkich bardzo niebezpieczna ze względu na rosyjski potencjał atomowy (nie wiadomo w czyje łapska by to wpadło).
W ręce obecnej elity rządzącej (Putin i jego towarzysze), którzy w zamian za "oddanie guzika" wytargują sobie pozostawienie ich i ich nakradzionych fortun w spokoju.
Cytat:Cytat:I o to własnie chodzi, aby "odstawiał sobie od pyska", aż do momentu kiedy nie będzie czego już odstawiać.A Rosja po wydrenowaniu ze wszystkich zasobów ("odstawieniu") skończy tak samo jak ZSRR
W moim przekonaniu, przeciętny Rosjanin mający w głowie jedną jedynie słuszną propagandę zaciśnie żołądek, aby spełnił się ten mokry sen o powrocie „Rosyjskiego Imperium”. Dla większości Rosjan (chociaż nie wiadomo na ile to prawdziwe), największą katastrofą był upadek ZSRR.
No to będą mieli jeszcze większą katastrofę.
I zaciśnięty żołądek do kompletu. 
Cytat:Cytat:Na to już jest za późno. USA nie mogą uratować Rosji, choćby nawet i chciały. Dlatego teraz grają na osłabienie również Chin, czego przykład mieliśmy ostatnio na chińskiej giełdzie.
Nie analizowałem krachu na chińskiej giełdzie, ale sumy o jakich tam była mowa brzmią astronomicznie. Amerykanie na pewno zacierają ręce.
W Chinach rozpoczęła się już faza spowolnienia i stagnacji, co sprawia, że wszystkie zamiatane do tej pory pod dywan chińskie problemy wylezą na wierzch, chociaż kryzys chiński nie będzie nawet w przybliżeniu tak drastyczny jak rosyjski. Tym bardziej chińska władza będzie szukać gorączkowo jakiś sukcesów, skoro te gospodarcze się skończą. Odzyskanie "odwiecznych chińskich terytoriów" bez większego ryzyka, będzie tu jak znalazł.
Cytat: Myślę, że nie będzie potrzebna tam otwarta wojna.
W rzeczy samej. Jestem przekonany, że proces przejęcia przejdzie tak łagodnie, że mało kto na świecie go nawet zauważy.


A Rosja po wydrenowaniu ze wszystkich zasobów ("odstawieniu") skończy tak samo jak ZSRR ![[Obrazek: biggrin.gif]](http://ateista.pl/images/smilies/biggrin.gif)