lumberjack napisał(a): Oczywiście, że tak. Są prawdziwi katolicy, ale to jest margines.
tu się z tobą nie mogę zgodzić, bo wygląda na to, że masz dość odrealnioną definicję "prawdziwego katolika", tzn. jest to ktoś, kto w 100% spełnia nakazy wynikające z doktryny. tymczasem nie tylko coś takiego jest chyba niemożliwe, ale i katolicyzm sam w sobie zakłada, że człowiek będzie łamał przykazania, bo taka jego grzeszna natura. tak więc - co by się trzymać twojego przykładu - jeśli ktoś stosuje prezerwatywy, to nie oznacza, iż nie może być "prawdziwym katolikiem". właściwie wszystko zależy od jego motywacji.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.

