Dochodowy tytuł i masa drogich efektów specjalnych, oto powód. Też widziałem i aż tak źle nie było. Ot, kolejny film w najpopularniejszym filmowym klimacie. Co prawda zmarnowany potencjał ale wyszedł film przeciętny w swojej nijakości i da się na nim wysiedzieć. Wizualnie ładny, fabularnie do dupy.
Sebastian Flak

