Oczywiście - "Ćwiczenie czyni mistrza". Ale ty piszesz o utrwalonej pamięci długotrwałej.
Ale masz jeszcze np. natychmiastową pamięć krótkotrwałą (ktoś dyktuje ci nr telefonu). Jej pojemność jest bardzo ograniczona ale za to działa od razu.
Zrób sobie test na to, ile rzeczy pamiętasz ale ponieważ z nich nie korzystasz, nie masz świadomości ich istnienia.
Obejrzyj jakiś mecz, nagraj go i puść sobie np. po miesiącu.
Z samego meczu mogłeś zapamiętać tylko kilka najbardziej ekscytujących sytuacji, natomiast kiedy zobaczysz go jeszcze raz uderzy cię ile rzeczy ciągle tkwi w pamięci - zagrania, komentarze sprawozdawców, to wszystko tam jest.
Ale masz jeszcze np. natychmiastową pamięć krótkotrwałą (ktoś dyktuje ci nr telefonu). Jej pojemność jest bardzo ograniczona ale za to działa od razu.
Zrób sobie test na to, ile rzeczy pamiętasz ale ponieważ z nich nie korzystasz, nie masz świadomości ich istnienia.
Obejrzyj jakiś mecz, nagraj go i puść sobie np. po miesiącu.
Z samego meczu mogłeś zapamiętać tylko kilka najbardziej ekscytujących sytuacji, natomiast kiedy zobaczysz go jeszcze raz uderzy cię ile rzeczy ciągle tkwi w pamięci - zagrania, komentarze sprawozdawców, to wszystko tam jest.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

