Cytat:A ile kobiet obroniła przed gwałtem? Bo Twoje porównanie (liczba ludzi deklarujących przywiązanie do klubu z liczbą rozrób) nie ma w kontekście tej dyskusji znaczenia.
Pisałem w kontekście tego twierdzenia:
Cytat:Raczej widzę bandę, która wyjdzie na miasto, wpierdoli pierwszej napotkanej grupce śniadych osób i wróci do chaty w poczuciu wypełnionej misji, niż taką, która rzeczywiście będzie reagować na realne zagrożenia.
...a w kontekście dyskusji - nie wiem. Pewnie żadnej kobiety nie obronili - gwałty należą tutaj raczej do rzadkości.
Cytat:Nie rozmawiamy o kibicach w ogóle, ale o kibicach organizujących się w paramilitarne grupki.
No, czyli rozmawiamy o kibicach

A tak na poważnie - nie wiem czy można ich nazwać paramilitarnymi grupkami. Oni są tak samo paramilitarni jak ty czy ja, kiedy idziemy ulicą z kilkoma kumplami
Oczywiście nie uwzględniam tutaj kibiców Wisły i Cracovii noszących przy sobie maczety, tasaki i siekiery - w tym przypadku można rzeczywiście mówić o grupach paramilitarnych 
Nerwomancjusz napisał(a): Lumber
No na dziś jest w Polsce w miarę spokojnie. Tylko że nie zawsze tak było. Na Zachodzie zostały szczątki ruchu a w takiej np. Brytanii nie zawsze tak było. Przecież przed Thatcher ginęły dziesiątki ludzi na stadionach. I jakoś ani w głowie były kibicom walki z imigrantami, za to rozróby i wojny klubowe już jak najbardziej.
Może ci nasi różnią się w jakimś stopniu od ichniejszych.
cobras napisał(a): No i są już pierwsze sukcesy Polaków stawających w obronie kobiet (i 9-letnich dziewczynek) w Europie. Tu takiego bohatera nawet z pełnym imieniem i nazwiskiem podali - http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news...Id,1444084
To jest jednostkowy przypadek. Wiadomo, że gwałciciele zdarzają się w każdej nacji, ale ich natężenie w różnych nacjach i grupach jest różne.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

