Socjopapa napisał(a): Rzecz, której Hans zdaje się nie uwzględniać jest fakt, że to nie jest samograj - banki nie mogą przekroczyć ustalonego przez NBP poziomu środków pożyczonych do środków "fizycznych", co oznacza, że powyżej pewnego poziomu muszą najpierw ściągnąć kasę, żeby móc znowu pożyczać.Chyba właśnie w ostatnim poście uwzględnił:
Hans Żydenstein napisał(a): Czyli przy wymaganej rezerwie 3,5% depozytów, system bankowy jest w stanie na podstawie Twojego 1000 zł, udzielić pożyczek na 28000 zł + prowizja dla siebie, by po pewnym czasie te 28000 tysięcy zostało spłacone,, a prowizja zostaje w kieszeni banku.
Albo czegoś nie rozumiem. Te 28000 to jest ten limit wynikający z wymaganego poziomu rezerw cząstkowych = 1000x(1/3,5%) po zaokrągleniu.

