Machefi napisał(a): Tak
Abstrahuję od Twoich zagrywek erystycznych, bo szkoda mi na to czasu.
Czyli twierdzisz, że:
Bank dostał 100 j.p., musi zostawić sobie z tego 3,5% w sejfie, resztę może przeznaczyć na kredyty.
Bank nie udziela dalszych kredytów dopóki nie dostanie znowu 100 j.p., żeby mieć kasę, którą fizycznie może przeznaczyć na kredyty.
Machefi napisał(a): Zastanów się. Sam niedawno pisałeś, że banki mogą więcej niż inne podmioty. Mogą więcej
To Ty powinieneś się zastanowić, bo powyżej przyznałeś, że Twoim zdaniem banki nie mogą więcej, ale wręcz mogą mniej, niż inne podmioty. Ja mając 100 j.p. mogę owe 100 j.p. przeznaczyć na pożyczki i nikt mi nie każe odkładać 3,5% z tej kwoty gdziekolwiek. A jak dostanę kolejne 100 j.p. to znowu będę mógł udzielić pożyczek na 100 j.p. i niczego nie będę zmuszony gdzieś odkładać.
Swoją szosą, banki tak jak stwierdziłeś nie działają - napisałem to ja i podałem Ci chyba już z 5 linków opisujących słowno-muzycznie to co napisałem.
A na to pytanie oczywiście nie odpowiedziałeś:
"Bank ma 100 j.p. kasy w różnej formie (w tym depozyty krótko- i długoterminowe, środki własne itd.)
Czy w takiej sytuacji Bank może udzielić kredytu w wysokości 95 j.p. równocześnie nie wykazując zmniejszenia stanu kasy posiadanej w różnej formie, czyli bilans banku będzie wykazywał 100 j.p. kasy posiadanej, -95 udzielonego kredytu i +110 należności ? Tak czy nie?"
Twoja odpowiedź, żeby była spójna z odpowiedzią, którą udzieliłeś powyżej, powinna brzmieć "nie", a prawidłowa, zgodna z rzeczywistością, odpowiedź jest "tak".
Problemem nie jest więc to, że źle Ci coś tłumaczę, tylko to, że wytworzyłeś sobie jakiś nielogiczny model działania banków i nie przyjmujesz do wiadomości faktycznego modelu działania banków.
Machefi napisał(a): Zgodnie z definicją, w której depozyt nie jest pieniądzem, a kredyt jest, dochodzi do kreacji.
Te definicje nie mają tu nic do rzeczy.
Machefi napisał(a): Teoretycznie bank może spróbować udzielić kolejnego kredytu, bo gotówka nie opuściła skarbca
To jest twierdzenie sprzeczne z tym co potwierdziłeś wyżej:
"Bank dostał 100 j.p., musi zostawić sobie z tego 3,5% w sejfie, resztę może przeznaczyć na kredyty.
Bank nie udziela dalszych kredytów dopóki nie dostanie znowu 100 j.p.[u][/u], żeby mieć kasę, którą fizycznie może przeznaczyć na kredyty."
W Twoim powyższym twierdzeniu nie ma żadnego "teoretycznie może" i modeli ograniczania ryzyka, bo nie może, bo nie ma kasy, żeby udzielić następnego kredytu.
Machefi napisał(a): Ryzyko jest zbyt duże, by banki w praktyce masowo udzielały po kilka kredytów naraz pod tą samą gotówkę, dlatego traktuję to czysto teoretycznie.
Rzeczywistość i logika swoje, a Machefi swoje. To nie jest czysto teoretyczne, bo tak właśnie się dzieje. Ta możliwość jest jedynym sensownym powodem dla którego ktokolwiek miałby brać na siebie ograniczenia związane z działalnością bankową.
Już nie mówiąc o tym, że to jest sprzeczne z tym stwierdzeniem:
"Bank dostał 100 j.p., musi zostawić sobie z tego 3,5% w sejfie, resztę może przeznaczyć na kredyty.
Bank nie udziela dalszych kredytów dopóki nie dostanie znowu 100 j.p.[u][/u], żeby mieć kasę, którą fizycznie może przeznaczyć na kredyty."
Machefi napisał(a): gotówka nie musi opuszczać skarbca banku
No przecież mówię, że wytworzyłeś sobie jakiś nielogiczny i nieprzystający do rzeczywistości model działania banków i nie przyjmujesz do wiadomości jak to w rzeczywistości działa.
W znakomitej większości przypadków w wyniku udzielenia kredytu żadna gotówka z banku udzielającego kredyt NIE WYPŁYWA. Bankowość opierała się na tych zasadach właściwie od zawsze, poczynając od wczesnej formy listów depozytowych i weksli.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
