bert04 napisał(a): Faktycznie, redukowanie kwestii wyrzucenia Lisa do jedynie tej jednej osoby, jego czasem kontrowersyjnych akcji i umowy dobiegającej końca jest śmieszne.
Czyli jednak zaśmiałeś się z komizmu.
Komentarz dotyczy Tomasza Lisa, więc nie zredukował niczego. Stanowi całość.
bert04 napisał(a): Mniej śmieszne jest postrzeganie w tym ogólnego zjawiska, tak w mediach jak i w innych sektorach publicznych, którego Lis jest może najbardziej widocznym reprezentantem.
Nie jest to dla mnie niczym nowym. Rotacja dup w domenie publicznej jest stałą cechą patologicznego ustroju RP. Dziwne i śmieszne, ale za to zupełnie zrozumiałe jest to, że niektórzy protestują z tego powodu, tylko wtedy, kiedy dotyczy to działań podejmowanych przez wrogie plemię. Widać, że mało obywateli jest wolnych od myślenia plemiennego, choć bardzo zaklinają się, że tak właśnie jest.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

