[lorak]

przecież cała ta rozmowa wzięła się z twojego ideologicznego zaślepienia

Prosiłem Cię, żebyś wyjaśnił, w jaki sposób Twoja celowo bzdurna interpretacja słów Dziada wzięła się z mojego "zaślepienia". I nie dowiem się już.

już chciałeś demaskować pisowsczyka

Ciebie nie trzeba demaskować jako pisowsczyka.

Sytuacja była dokładnie odwrotna, niż opisujesz. Ja autentycznie uwierzyłem przez chwilę, że jednak istnieją pisowcy którzy nie chcą szkodzić Polsce. pilastrowi nie "składałem meldunku", tylko domagałem się korekty skrajnie antypisowskich wniosków. Myliłem się na korzyść PiSu, a nie na niekorzyść. Gdybym był zaślepiony antypisowsko, to by mogło powodować jedynie pomyłki w drugą stronę.

Zefciu, zauważ, że zakład zaproponowałeś w swojej pierwszej odpowiedzi, bo ze względu na to ideologiczne zaślepienie od razu w moim wpisie dopatrywałeś się wiary w PiS (i stąd też jednocześnie zwróciłeś się do Pilastra). gdybyś zaś w tej pierwszej chwili faktycznie nie był pewien mojego stanowiska, to jak zwyczajnie się czyni w takich sytuacjach, zapytałabyś o doprecyzowanie. nastąpiło to dopiero, gdy ja się na zakład zgodziłem i widocznie wtedy zapaliła ci się lampka ostrzegawcza. lepiej późno niż wcale, ale fakt pozostanie faktem, że - jak to często bywa w tematach politycznych - wyciągasz pochopne wnioski i nazywanie mnie pisowsczykiem świadczy o tym, iż nie warto z tobą rozmawiać o polityce.