Kolejne zamachy i kolejny raz zbiera mnie na wymioty. Znowu mamy wyrazy ubolewania, żalu, rozgoryczenie, Je suis, światełka, kwiaty, "poważne" zapowiedzi szczytów, walki za pomocą dyrektyw, a to wszystko podlane publicznym płaczem i pustymi, mdłymi słowami szefowej unijnej dyplomacji, pani Mogherini.
Ciągle tylko żałosne przemówienia i ukazywanie słabości, a właściwych i konkretnych działań ciągle brak. Nie ma chyba lepszej zachęty dla islamistów. Jak powiedział niegdyś Luigi Giampietro, prokurator biorący udział w pacyfikacji mafii sycylijskiej w latach 1926-1928:
"Grzeczność jest słabością i ośmiela kryminalistów”
Ciągle tylko żałosne przemówienia i ukazywanie słabości, a właściwych i konkretnych działań ciągle brak. Nie ma chyba lepszej zachęty dla islamistów. Jak powiedział niegdyś Luigi Giampietro, prokurator biorący udział w pacyfikacji mafii sycylijskiej w latach 1926-1928:
"Grzeczność jest słabością i ośmiela kryminalistów”
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
