matsuka napisał(a): Słyszałeś kiedyś o abstrahowaniu?Aha. Czyli nie odpowiesz na moje pytania. Jak każdy kubuś będziesz coś gadał niejasno a na pytania nie odpowiadał, tylko pyskował. A na koniec płacz i zgrzytanie zębów, że Cię nie chce nikt poważnie traktować.
Nieważne, czy na naszej szerokości geograficznej, nie jest też ważne, czy dokładnie w zenicie.
btw. jaki demaskator kłamstw NASA? Słońce Ci za bardzo przygrzało? Mogło, nawet jeśli nie było w zenicie.
Aha - żeby się nad Tobą już nie pastwić, to odpowiem na Twoją wątpliwość: twój "paradoks" bierze się z błędnego założenia, że "pół roku" zawiera całkowitą liczbę dni. Takie założenie jest prawdziwe dla roku kalendarzowego przestępnego i chyba tylko dla takiego "roku". Wszystkie inne definicje "roku" nie spełniają tego założenia, więc stwierdzenie "po pół roku też o 12:00" jest wewnętrznie sprzeczne, bo po pół roku nie będzie 12:00
