Dragula napisał(a): Przecież bez żadnego prawa obowiązującego ustawodawcę demokracja nie ma prawa istnieć. Wystarczy stworzyć ustawę, że wybory parlamentarne będą przeprowadzana tylko wtedy, gdy większość parlamentarna uzna to za stosowne. Jak już to klepną, to rządzą do usranej śmierci. I już nie masz demokracjiPaństwo prawa, a państwo demokratyczne to dwa różne pojęcia. A to, że jeden ustrój może przejść w drugi - o niczym nie świadczy.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

