Dragula napisał(a): Tu nie chodzi o to, że pytania są proste. Są tak trywialne i do tego stopnia rozwalcowane na wszystkich możliwych forach religijnych i areligijnych, że wręcz nie zasługują na poważne odpowiedzi. Czemu mamy się powtarzać sto milionów razy? Za sto milionów pierwszym razem wszyscy wierzące oraz ich zestaw kilkunastu pytań o ewolucję, moralność oraz genezę wszechświata w cudowny sposób znikną?
Szczerze zaintrygowało mnie pytanie o modlitwę, bo z tym się jeszcze nie spotkałem, nie w takiej formie. Czemu uznałeś to pytanie za istotne? Przecież dla ateisty modlitwa nie ma znaczenia
Pytanie o modlitwę jest ważne, bo istnieje związek życia z modlitwą:
Cytat:Żyjesz tak, jak się modlisz. Modlisz się tak, jak żyjesz.
Jeżeli brakuje modlitwy to automatycznie życie traci sens i staje się męczarnią. Twoje życie też wpływa na modlitwę. Jeśli na modlitwie często pojawiają się prośby to one świadczą o tym, że brakuje ci czegoś ważnego. Jeśli dziękujesz na modlitwie to znaczy, że przyznajesz Bogu, że sam bez jego łaski nic byś nie mógł uczynić. Przez to doceniasz coś, co wcześniej było dla ciebie obojętne. Jest jeszcze wiele innych form modlitwy, które pokazują pewne inne prawdy. Myślę, że wy ateiści nie odrzucilibyście Boga, gdybyście umieli się modlić.
Zadałem tak rozwałkowane pytania, ponieważ w wątku "Pytania do teistów" były właśnie takie. Jeżeli faktycznie mam któreś rozwinąć to to zrobię.


